MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jestem sobie rzeszowianka

Piotr Wróbel
Zofia Płonka ze Słociny: - Na razie tego nie odczułam, że Słocina staje się miastem.
Zofia Płonka ze Słociny: - Na razie tego nie odczułam, że Słocina staje się miastem. Tadeusz Poźniak
Dziury i błoto. Taką drogą jedzie się do domu Zofii Płonki w Słocinie. Od 1 stycznia Słocina nie będzie już wsią, ale - po przyłączeniu do miasta - Rzeszowem. Co się zmieni? - Sama droga lepsza nie będzie, ale pewnie nadadzą jej "miejską" nazwę: ulica "Błotna" - żartuje pani Zofia.
Natalia Kubicz, sprzedawczyni ze Zwięczycy: - Mnie wszystko jedno.
Natalia Kubicz, sprzedawczyni ze Zwięczycy: - Mnie wszystko jedno.
Tadeusz Poźniak

Natalia Kubicz, sprzedawczyni ze Zwięczycy: - Mnie wszystko jedno.
(fot. Tadeusz Poźniak)Miasto, aby się rozwijać, potrzebuje nowych terenów (np. podmiejskich sołectw). Gminy nie chcą ich "oddawać", bo na tych terenach działają firmy, które - z podatków - zasilają gminny budżet. Poza tym w gminach są urzędy i etaty dla urzędników. I jest pat. Bo czy lepiej mieszkać na wsi w podmiejskiej gminie, czy w mieście?
Gdy się mieszka na wsi, można pójść do wójta albo burmistrza i "mu wygarnąć"; że droga zła, że śmieci nie wywieźli. Gdy się mieszka w mieście, ceny działek i domów rosną, i jest szansa na to, że inwestorzy chętniej wybiorą (choćby z nazwy tylko) Rzeszów, niż podmiejską wieś.
Od 1. stycznia 2006 r. podrzeszowskie wsie Słocina i Załęże będą już Rzeszowem. A Zwięczyca i Przybyszówka - nie. Taką decyzję we wtorek podjął rząd. Co sądzą o tym mieszkańcy miejscowości przyłączonych do miasta i tych, które nadal pozostały "wsią"?

Sam sobie soli

Bogusław Linda ze Słociny: - Wątpię, czy coś szybko zmieni się po przyłączeniu do Rzeszowa.
Bogusław Linda ze Słociny: - Wątpię, czy coś szybko zmieni się po przyłączeniu do Rzeszowa.
Tadeusz Poźniak

Bogusław Linda ze Słociny: - Wątpię, czy coś szybko zmieni się po przyłączeniu do Rzeszowa.
(fot. Tadeusz Poźniak)Zofia Płonka ze Słociny nie pracuje. Mąż choruje, dostaje 400 zł renty. Mają troje dzieci. Do zdjęcia ustawia się przy furmance. - Żeby było widać, jak miasto wygląda.
Mówi, że ci, którzy mają pieniądze, cieszą się, że będą teraz mieszkać w mieście. A ci, którzy nie mają pieniędzy, nie cieszą się. - Do tej pory ar działki w Słocinie kosztował z 6 tysięcy złotych. Teraz niektórzy chcą nawet 10 tysięcy.
Właściciele działek zarobią, ale inni stracą. Bo wyższe rachunki za wszystko. - Od sąsiadów słyszałam, że trzeba będzie teraz płacić podatek od psa, za studnię, za wychodek, za dom. A nic szybko nie zmieni się na lepsze. Na przykład - drogi. Moje dzieci mówią, że mieszkamy przy ulicy "Błotnej", numer zachlapany.
Do Słociny przenieśli się z Rzeszowa prawnicy, właściciele dużych firm, wykładowcy. Ale dojechać do nich nie jest łatwo. Bo nawet oni - mimo, że "wpływowi" i interweniowali w gminie Krasne - nie "załatwili" sobie dobrego dojazdu. To i mieszkańcom "nie tak wpływowym" ręce też opadły. - Dzwoniłem kilka razy do gminy, żeby coś posypali na drogę, bo jest lód. Urzędnik odpowiedział mi, że oni są od odśnieżania, a nie posypywania. No to sam kupiłem sobie sól drogową i sam przed domem posypuję w zimie. Tak z wszystkim. Od kiedy gmina zorientowała się, że Słocina trafić może do Rzeszowa, w nic już tu nie inwestuje - narzeka Bogusław Linda.
Poza tym - kanalizacja tylko przy drogach głównych, o latarniach ulicznych można tylko pomarzyć. - Pewien biznesmen kupił obok działkę. Chciał wybudować osiedle mieszkaniowe. Ta działka zarasta teraz trawą, bo jak nie ma kanalizacji, to i nie ma pozwolenia na osiedle - mówi Linda.
Czy teraz, gdy Słocina będzie Rzeszowem, to się zmieni? - Nie wiadomo. Jakoś nie jestem do końca przekonany -odpowiada.

Kto za to zaplaci

Z referendum przeprowadzonego w lutym wynikło, że większość mieszkańców Słociny nie chciała być przyłączona do Rzeszowa. - 77 proc. było przeciw. Wielu z tych ludzi mówiło: nie po to wyprowadzaliśmy się z Rzeszowa, aby do Rzeszowa wracać i jeszcze za to płacić - mówi Stefan Iwoński, sołtys.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, obiecał wprawdzie, że miasto zapłaci mieszkańcom przyłączonych wsi za wymianę dowodów osobistych, ale ludzie się martwią, że za pozostałe rzeczy i tak zapłacą mieszkańcy, a nie Ferenc. Trzeba wymienić prawo jazdy (ok. 100 zł), zmienić wpis dotyczący nieruchomości w księgach wieczystych (ok. 400 zł), dokonać zmian w dokumentach urzędu skarbowego, zmienić tablice ulic, etc. Czy to się opłaci?
- Władze gminy Krasne wypowiedziały się publicznie w gazetach, że oddadzą miastu Słocinę po to, aby miasto nie zabrało całej gminy. Ale teraz się zorientowały, że to chyba nie najlepszy pomysł i w gazetach inaczej już się wypowiadają - odpowiadają mieszkańcy wsi.
Jak gminne władze teraz wypowiadają się w gazetach? Alfred Materna, wójt Krasnego: - W ogóle od początku źle przeprowadzono sprawę poszerzenia Rzeszowa. Należałoby włączyć w to całe gminy.

Tylko wójt może się wypowiadać

Do Rzeszowa nie przyłączono Zwięczycy i Przybyszówki (gm. Boguchwała) - taka jest decyzja rządu. Co o tym sądzą gminne władze w Boguchwale, nie wiadomo. Sekretarz gminy: - Zastępca wójta zajęty, a w tych sprawach i tak może się tylko wypowiadać wójt Dronka. Takie mamy ustalenia. A wójta Dronki nie ma.
Adam Kalandyk, zastępca wójta, na łamach prasy: - To uszanowanie (nie przyłączenie do Rzeszowa Zwięczycy i Przybyszówki - P.W.) woli mieszkańców. Dziewięćdziesiąt procent mieszkańców opowiedziało się przeciw przyłączeniu.
Pozostaje 10 proc. Czesław Chlebek z Przybyszówki: - Zbulwersowała nas decyzja rządu o nie przyłączeniu naszej miejscowości do Rzeszowa. Zdzisław Wołowiec (Przybyszówka), kolejny zwolennik przyłączenia wsi do miasta - Jesteśmy załamani. Przegraliśmy, ale nie poddajemy się.

Nic się nie zmieni

Ale są też inne głosy.
- Ja cieszę się, że nas nie przyłączyli - mówi Stanisław Rubinek, sołtys Zwięczycy.
Opowiada, że Ferenc na spotkaniu z sołtysami mówił o wszystkim, ale nie o tym, na czym miałyby skorzystać wcielone do miasta wsie. Potem każdy sołtys dostał w prezencie publikacje na temat… inwestycji w Rzeszowie. - Może i ludzie dali by się przekonać do miasta, gdyby Ferenc przyjechał, usiadł, porozmawiał z nami o konkretach, a nie uprawiał partyzantkę.
- Właśnie o konkretach trzeba mówić, a nie o polityce - dodaje Ludwik Berny, dyrektor zespołu Szkół w Zwięczycy.
W tutejszym gimnazjum uczy się aż 50 uczniów z Lutoryża. Gmina kupuje im bilety miesięczne. Rzeszów tego nie będzie robił. W przedszkolu jest 30 maluchów spoza Zwięczycy. - Po przyłączeniu do miasta na te dzieci gmina Boguchwała będzie musiała dopłacać… Rzeszowowi. Jest w tym pewien absurd, że gmina oddałaby swoje tereny, a potem musiałaby z tego powodu wykładać jeszcze pieniądze.
Natalia Kubicz, sprzedawczyni. Jest zameldowana w Rzeszowie, ale mieszka w Zwięczycy. - Mnie jest wszystko jedno. Dlaczego? Bo czy Zwięczyca będzie wsią, czy miastem, i tak nic na lepsze się nie zmieni.

Dlaczego wieś jest lepsza od miasta Stanisław Rubinek, sołtys Zwięczycy:

[obrazek6] (fot. Tadeusz Poźniak)* Właściciele niektórych budynków gospodarczych są zwolnieni od podatków. Po przejściu do miasta za stodołę o powierzchni 100 m. kw. trzeba będzie zapłacić ok. 500 zł
* W podmiejskiej gminie podatek od psa wynosi ok. 5 zł. W Rzeszowie - ok. 40 zł.
* Gimnazjum w Zwięczycy należy do tych mniejszych. W mieście istnienie małego gimnazjum może być zagrożone
* Po wyłożeniu pieniędzy gminnych na podstawowe opłaty, rocznie pozostaje jeszcze Zwięczycy 180 tys. zł. O tym, na co wydać te pieniądze, decydowało wiejskie zebranie. Po przejściu do Rzeszowa wpływ mieszkańców wpływ będzie ograniczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24