Jezioro Tarnobrzeg powalczy w Kołobrzegu z Kotwicą

Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg nie odpoczną przed zbliżającymi się świętami bożonarodzeniowymi. Kiedy większość z nas będzie u szczytu świątecznego szału przygotowań podopieczni Dariusza Szczubiała będą zaciekle walczyć o ligowe punkty w Kołobrzegu z Kotwicą.

Sobotni mecz będzie bardzo ważny dla układu tabeli. Według wielu fachowców to właśnie pomiędzy Jeziorem i Kotwicą rozegra się walka o ostatnie miejsce premiowane grą w play off. Choć do rundy pucharowej jeszcze daleka droga to już teraz trzeba myśleć o układzie tabeli.

SPOKOJNIE NIE BĘDZIE
Nasz zespół w drugiej kolejce Tauron Basket Ligi pokonał Kotwicę 94:90. Emocji w tym meczu nie brakowało. Spokojnie zapewne nie będzie również w Kołobrzegu. "Czarodzieje z Wydm" wszystkie punkty jakie zdobyli, wywalczyli na własnym parkiecie, gdzie w sumie trzykrotnie zwyciężali i tyle samo razy schodzili z boiska pokonani.

W nadmorskim zespole czołową rolę odgrywa Sean Mosley, który co mecz zdobywa średnio 16 punktów i zbiera sześć piłek. Gra on na pozycji rzucającego. Na rozegraniu natomiast rządzi Corey Jefferson, którego średnia na mecz wynosi 10 punktów i pięć asyst.

Jeżeli chodzi o polskich graczy najbardziej wyróżnia się Grzegorz Arabas, który na pozycji 1 i 2. Pozostali Polacy to typowi gracze podkoszowi. Wśród nich jest Rafał Rajewicz, który w poprzednim sezonie grał w zespole Siarki Jezioro.

Zespół Kotwicy to ciekawy team, w którym czołowe role odgrywają Amerykanie, natomiast polscy gracze prezentują jeszcze "huśtawkę". W jednym meczu potrafią zagrać bardzo dobry mecz, w drugim natomiast w ogóle nie podejmują walki. Gra przed własną publicznością na pewno podziała na nich motywująco.

WYDRAPAĆ ZWYCIĘSTWO
"Jeziorowcy" będą musieli sporo się napocić, aby zwyciężyć nad Bałtykiem. Ewentualna wygrana byłaby już trzecią z rzędu. Rywale naszego zespołu obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Jeszcze trzy tygodnie temu to zespół Jeziora na nim się plasował, dlatego najlepiej wie z jaką presją się gra w takiej sytuacji.

O wyniku spotkania może zadecydować dyspozycja dnia, albo odrobina szczęścia. Koszykarze tarnobrzeskiej drużyny jednak muszą zagrać o pełną stawkę i każdy z nich musi dać z siebie maksymalnie dużo. Przede wszystkim liczyć się może skuteczność oraz mocne nerwy, które uchronią przed nadmierną liczbą strat.

- Wszyscy mają świadomość tego jak ważny jest to mecz, bo przecież w Kotwicą zagramy też w drugim etapie rozgrywek, więc wynik będzie miał podwójne znaczenie. Trzeba wydrapać to zwycięstwo - mówi prezes tarnobrzeskiego klubu Zbigniew Pyszniak.

Początek sobotniego meczu wyznaczono na godzinę 18.

W pozostałych spotkaniach: Start Gdynia - Trefl Sopot, Stelmet Zielona Góra - Anwil Włocławek, Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański, Asseco Prokom Gdynia - AZS Koszalin, PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk. Damian Szpak