Stalowcy zdobyli zwycięską bramkę po podręcznikowej kontrze. Kajetan Ochalik odebrał rywalowi piłkę na środku boiska (przy linii bocznej), dograł do Andrzeja Trubehy, ten znalazł sobie miejsce w polu karnym i podał na drugą stronę do Jakuba Woźniaka. Temu ostatniemu pozostało skierować futbolówkę do siatki.
Przy stanie 0:0 blisko zaskoczenia golkipera gości był Jakub Marcinek. Po jego główce obrońcy Legii wybijali piłkę z linii bramkowej. Działo się też pod bramką Mateusza Korziewicza. Ten jednak z pomocą dobrze broniącej drużyny wyszedł cało ze wszystkich kłopotów. - Szczęście nam sprzyjało, ale przy ogromnym zaangażowaniu każdego z zawodników, trzeba powiedzieć, że zasłużyliśmy na trzy punkty - podsumował drugi trener rzeszowian Paweł Kloc.
Stal SprintExpress Rzeszów - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Woźniak 43.
Stal: Korziewicz - Góra, Gniewek, Marcinek, Ochalik - Prokop, Bober, Woźniak (65 Wójcik), Gil (89 Lis), Kloc (89 Sokołowski), Trubeha (85 Motyl). Trener Jerzy Szeliga.
Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki