MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kevin Goffney zostaje w Tarnobrzegu

Piotr Szpak
Kevin Goffney (z piłką) będzie nadal grał w drużynie Jeziorowców.
Kevin Goffney (z piłką) będzie nadal grał w drużynie Jeziorowców. Marcin Radzimowski
Koszykarz z USA zrobił na trenerze i działaczach tarnobrzeskiego klubu bardzo dobre wrażenie. Kevin Goffney przyleciał do Polski na miesiąc.

Miał w tym okresie pokazać, że w kosza na wysokim poziomie grać potrafi i otrzymać angaż na dalsze występy w drużynie Stabill Jezioro Tarnobrzeg. I taki angaż otrzyma. Kevin podpisał nową umowę w środę wieczorem.

Popis z mistrzami
Goffney grał w tarnobrzeskiej drużynie przed trzema laty, spisywał się dobrze, ale po zakończonym sezonie postanowił kontynuować karierę we Francji, później grał w Angoli.

O walorach zawodnika doskonale wiedział prezes Pyszniak, także trener Dariusz Szczubiał i postanowili sięgnąć po tego koszykarza. By jednak nie kupować przysłowiowego kota w worku Goffney przyleciał do Polski na miesięczny okres próbny. Po jego zakończeniu miało się rozstrzygnąć czy wraca on do USA czy zostanie w Tarnobrzegu.

Pierwsze mecze tego zawodnika w tarnobrzeskiej drużynie były słabe i wydawało się, że zbyt długo nie zagrzeje on w ekipie Jeziorowców miejsca. Ale z biegiem czasu Kevin grał coraz lepiej.

Aż przyszedł mecz z mistrzem Polski, Stelmetem Zielona Góra, którego stawką był awans do finału rozgrywek Intermarche Basket Cup. Kevin był najlepszym zawodnikiem na boisku, zdobył 22 punkty, dobrze też grał w obronie. Na tle tak reno-mowanego rywala wypadł znakomicie.

W sobotę podczas Final Four Jeziorowcy nie sprostali drużynie PGE Turów Zgorzelec, przegrywając 51:89. Ale na tle słabo grających zawodników naszej drużyny wyróżniał się Goffney, który zdobył 14 punktów.

Dobra amtosfera
Trener Dariusz Szczubiał zadecydował, że chce mieć tego zawodnika z drużynie. Pozostały więc do uzgodnienia kwestie finansowe między Kevinem a prezesem tarnobrzeskiego klubu.

Choć nie mogły one zadowolić zawodnika, bowiem tarnobrzeski klub do finansowych potentatów nie należy, to Goffney zdecydował się na pozostanie w Tarnobrzegu.

- Tu jest bardzo dobry trener, super koledzy i dobra atmosfera, a mnie gra się coraz lepiej. Forma jest coraz lepsza i mam nadzieję, że tak będzie nadal - mówi Amerykanin.

Goffney zostaje więc w tarnobrzeskiej drużynie i będzie naszej ekipie pomagał w utrzymaniu 10. miejsca w Tauron Basket Lidze, co biorąc pod uwagę możliwości finansowe naszego klubu byłoby może nie sukcesem, ale dobrym wynikiem.

W najbliższą sobotę Jeziorowcy podejmować będą we własnej hali Anwil Włocławek, jeśli wygrają, będzie jeszcze teoretyczna szansa walki o dziewiątą, a może i wyższą lokatę. Trzeba się jednak skoncentrować na utrzymaniu 10 pozycji. Goffney w Tarnobrzegu zostaje, natomiast dziś lub jutro zadecyduje się, czy w ekipie Jeziorowców będzie nadal grał center Rafał Rajewicz, który ostatnio leczy kontuzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24