Miał w tym okresie pokazać, że w kosza na wysokim poziomie grać potrafi i otrzymać angaż na dalsze występy w drużynie Stabill Jezioro Tarnobrzeg. I taki angaż otrzyma. Kevin podpisał nową umowę w środę wieczorem.
Popis z mistrzami
Goffney grał w tarnobrzeskiej drużynie przed trzema laty, spisywał się dobrze, ale po zakończonym sezonie postanowił kontynuować karierę we Francji, później grał w Angoli.
O walorach zawodnika doskonale wiedział prezes Pyszniak, także trener Dariusz Szczubiał i postanowili sięgnąć po tego koszykarza. By jednak nie kupować przysłowiowego kota w worku Goffney przyleciał do Polski na miesięczny okres próbny. Po jego zakończeniu miało się rozstrzygnąć czy wraca on do USA czy zostanie w Tarnobrzegu.
Pierwsze mecze tego zawodnika w tarnobrzeskiej drużynie były słabe i wydawało się, że zbyt długo nie zagrzeje on w ekipie Jeziorowców miejsca. Ale z biegiem czasu Kevin grał coraz lepiej.
Aż przyszedł mecz z mistrzem Polski, Stelmetem Zielona Góra, którego stawką był awans do finału rozgrywek Intermarche Basket Cup. Kevin był najlepszym zawodnikiem na boisku, zdobył 22 punkty, dobrze też grał w obronie. Na tle tak reno-mowanego rywala wypadł znakomicie.
W sobotę podczas Final Four Jeziorowcy nie sprostali drużynie PGE Turów Zgorzelec, przegrywając 51:89. Ale na tle słabo grających zawodników naszej drużyny wyróżniał się Goffney, który zdobył 14 punktów.
Dobra amtosfera
Trener Dariusz Szczubiał zadecydował, że chce mieć tego zawodnika z drużynie. Pozostały więc do uzgodnienia kwestie finansowe między Kevinem a prezesem tarnobrzeskiego klubu.
Choć nie mogły one zadowolić zawodnika, bowiem tarnobrzeski klub do finansowych potentatów nie należy, to Goffney zdecydował się na pozostanie w Tarnobrzegu.
- Tu jest bardzo dobry trener, super koledzy i dobra atmosfera, a mnie gra się coraz lepiej. Forma jest coraz lepsza i mam nadzieję, że tak będzie nadal - mówi Amerykanin.
Goffney zostaje więc w tarnobrzeskiej drużynie i będzie naszej ekipie pomagał w utrzymaniu 10. miejsca w Tauron Basket Lidze, co biorąc pod uwagę możliwości finansowe naszego klubu byłoby może nie sukcesem, ale dobrym wynikiem.
W najbliższą sobotę Jeziorowcy podejmować będą we własnej hali Anwil Włocławek, jeśli wygrają, będzie jeszcze teoretyczna szansa walki o dziewiątą, a może i wyższą lokatę. Trzeba się jednak skoncentrować na utrzymaniu 10 pozycji. Goffney w Tarnobrzegu zostaje, natomiast dziś lub jutro zadecyduje się, czy w ekipie Jeziorowców będzie nadal grał center Rafał Rajewicz, który ostatnio leczy kontuzję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]