Kierowca z Rzeszowa ostrzega: dojdzie tu do wypadku

- Ulica Lubelska jest bardzo ruchliwa, a kierowcy mimo ograniczenia prędkości jeżdżą nią dość szybko. Niestety głównie pracownicy urzędu, w godzinach porannych miedzy 6:40 a 7:30 jadąc od strony ronda Rodziny Ulmów w kierunku ronda Jana Pawła II na wysokości Lidla nagle zwalniają i zawracają do urzędu. Aby do niego wjechać łamią jednocześnie dwa przepisy: nakaz jazdy prosto oraz linię ciągłą

- pisze w mailu do redakcji czytelnik. Tłumaczy, że na ulicy Lubelskiej po jednej stronie są dwa pasy ruchu. Jeden to buspas, a drugi ogólnodostępny.

CZYTAJ TEŻ: Rozpoczyna się odmulanie Wisłoka w Rzeszowie. Na zalewie jest już pływająca koparka [ZDJĘCIA]

- Wielokrotnie widziałem, jak rozpędzony ciąg samochodów jadących od ronda im. Jana Pawła II niebezpiecznie hamuje, bo głównie panie jadące do urzędu zawracają w tym miejscu stwarzając korek i duże niebezpieczeństwo najechania. Wyjazd z Lidla w lewo został tak zaprojektowany, że nie pozwala na wjazd na parking urzędu. Jest tu gruba linia ciągła.

Powoduje to niebezpieczny przejazd przez dwa pasy i ścieżkę rowerową, na którą piraci drogowi w ogóle nie zwracają uwagi bo się spieszą. A wystarczyłoby jadąc od strony Staromieścia zgodnie z przepisami dojechać do ul. Marszałkowskiej i nawrócić tam w bezpieczny sposób na rondzie - mówi nasz czytelnik i prosi policję o interwencję.

- Wystarczy, aby nieoznakowany patrol drogówki stanął obok urzędu i przyjrzał się sytuacji. Nie mówię, że od razu trzeba karać wysokimi mandatami. Może po prostu wystarczy tych ludzi pouczyć i wytłumaczyć im, jakie zagrożenie stwarzają swoim zachowaniem - sugeruje kierowca.

Jego interwencję wczoraj przekazaliśmy do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Do sprawy wrócimy.

Zobacz też: Motocyklista zderzył się z oplem i autobusem