Koszykówka I liga kobiet: AZs Rzeszów przegrał w Ostrowie

Zdaniem trenera

Zdaniem trenera

GRZEGORZ WIŚNIOWSKI, trener AZS-u
W wielu statystykach byliśmy lepsi, ale trudno wygrać mecz, gdy się popełnia aż 32 straty. To nas kosztowało przegraną, do której wcale nie musiało dojść. W następnej kolejce gramy o wszystko u siebie z Jelenią Górą.

Gdyby nasz zespół wygrał, byłby niemal pewny miejsca w szóstce czyli gry w dalszej fazie rozgrywek. Sztuka się nie udała i w weekend AZS będzie musiał sobie poradzić z presją i mocnymi Karkonoszami. O zwycięstwie na zakończenie rundy zasadniczej nie ma co myśleć - rzeszowianki czeka wtedy wyjazdowy mecz z pabianiczankami, które są poza zasięgiem wszystkich.
W Ostrowie AZS dobrze rozpoczął, wygrywając kwartę otwarcia, w II prowadził 33:22, ale Krygowska wycelowała 3 razy za 3 i na plusie znalazły się ostrowianki. Po zmianie stron mecz toczył się na styku. Nasz zespół rządził na deskach, ale nie potrafił uporządkować gry, tym samym trafiał rzadko do celu. Gospodynie w ostatnich minutach mocniej pobroniły i przekonująco wygrały. Do końca meczu nie dotrwała Edyta Czerwonka (5 fauli). Dobra wiadomość jest taka, że w dwumeczu na plusie jest AZS (71:54 w Rzeszowie).

OSTROVIA - AZS MOSTOSTAL RES-DROB RZESZÓW 76:64 (19:24, 24:13, 11:15, 22:12)
OSTROVIA: Cebulska 6, Krzyżaniak 14 (2x3), Misiek 5, Parysek 14, Skrzypczak 12 (2x3) oraz Biela 2, Krygowska 21 (5x3), Nowicka 2, Czaska 0, Wiertelak 0.
RZESZÓW: Czerwonka 11, Arodź 8, Miszczuk 23 (16 zb.), Włodarz 11 (3x3), Łodygowska 7 oraz Kieszkowska-Komar 0, Nieć 4, Wiśniowska 0, Kowal 0, Furdak 0.
WIDZÓW:.200.