Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Różański w sobotę walczy w Łomży. Jego rywal to duża niewiadoma

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Łukasz Różański od lipca 2019 jest zawodowym mistrzem Polski wagi ciężkiej
Łukasz Różański od lipca 2019 jest zawodowym mistrzem Polski wagi ciężkiej K. Kapica
Łukasz Różański wraca w sobotę na ring, by stoczyć swój 12 zawodowy pojedynek. Jego rywal Eriks Kalasnikovs nie poraża rekordem, ale jak twierdzi pięściarz z Rzeszowa, to może być duża niewiadoma.

- Nie będę czarował, niewiele wiem o swoim rywalu i pewnie do walki niewiele się o nim dowiem – mówi wprost Łukasz Różański. – Podobno jest ode mnie nieznacznie niższy, ale jaki jest na prawdę, to zobaczymy.

Kalasnikovs ma na koncie 19 zawodowych walk, z czego wygrał 10 (8 przed czasem), przegrał 8 i jedną zremisował. Podobnie jak u Różańskiego, większość jego walk kończy się przed czasem, bo aż 14 z 19.

- Taki mały byczek, który idzie cały czas do przodu. Nie cofa się i bije bardzo mocne ciosy – dzieli się wrażeniami z oglądanego fragmentu walki Łotysza Różański. – Z tego, co słyszałem, to nie unika walki. Może być ciekawie. Ja mogę jedynie wyjść i stawić mu czoła. Tacy zawodnicy potrafią być niebezpieczni, zresztą jak każdy w tej wadze. Trener zawsze mi powtarza, żebym uważał, bo „taki wychodzi, zamyka oczy i bije. A co kiedy trafi?”. Ja nie mogę sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji.

O tym pisaliśmy

Różański zapowiada, że do walki jest bardzo dobrze przygotowany, tym razem obyło się bez niemiłych niespodzianek i chorób. Łukasz ma za sobą też kilka sparingów m.in. z zawodnikami MMA i K1 Szymonem Bajorem i Mateuszem Kubiszynem czy Jackiem Chruślickim.
- Jeśli chodzi o sparingpartnerów, to akurat udało się, że są podobnych rozmiarów, co mój najbliższy rywal, więc z tym udało się trafić – mówi bokser. – Teraz zostało kilka dni do walki. Chcę spokojnie dopracować szczegóły, poćwiczyć na tarczy, żeby zrobić szybkość i „oko”. W piątek z trenerami Marianem Basiakiem i Krzyśkiem Przepiórą jedziemy do Łomży na ważenie.

Trudno się spodziewać, żeby Łotysz był wymagającym rywalem dla Różańskiego. Niewykluczone jednak jest, że to tylko przetarcie przed poważniejszym starciem. Przedstawiciele KnockOut Promotion, grupy z którą Łukasz współpracuje, zdradzili w mediach społecznościowych, że dla rzeszowianina jest szykowana pod koniec maja duża walka.

Więcej informacji na ten temat nie ma, ale przypuszczalnie może chodzić o galę boksu w Rzeszowie.

- Tego nie wiem, bo nikt mi nic na ten temat nie mówił, ale jeśli rzeczywiście to prawda, to bardzo się cieszę – powiedział Różański.

Właśnie w Rzeszowie, pochodzący z Czarnej Sędziszowskiej pięściarz, stoczył swój ostatni pojedynek, który dał mu najwięcej sławy. W lipcu 2019 roku pokonał przez nokaut w 4 rundzie Izu Ugonoha i sięgnął po pas zawodowego mistrza Polski. Potem miał jeszcze boksować w Zakopanem, ale przez przeciągającą się chorobę, musiał odwołać zaplanowaną walkę.

60 Plebiscyt Sportowy Nowin. Łukasz Różański: Mam nadzieję, że kiedyś będzie jedyneczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24