Tym razem w opałach znalazł się sam lider tabeli, Anwil Włocławek. Losy meczu ważyły się do samego końca, a szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. I to w sensie dosłownym, a na dowód powyższego stwierdzenia prześledźmy ostatnie sekundy meczu.
Na 2. minuty przed końcową syreną Mustapuić trafił, redukując przewagę gospodarzy do zaledwie jednego punktu (65:64 dla Anwilu). Za chwilę spudłował Airington i goście rozpoczęli akcję sfinalizowaną celnym rzutem Pinkstona. Wynik 66:65 dla Krosna, a do końca meczu 1. minuta 40. sekund. W odpowiedzi 2 „oczka” na swoim koncie zapisuje Sobin, a od końcowej syreny obydwie ekipy dzieli półtorej minuty.
I atak rozpoczynają krośnianie, być może decydujący o losach spotkania. Najpierw nie trafia Pinkston, ale w ataku zbiera piłkę Mustapić. Szansę punktową ponawia Lejasmeiers i znowu piłka odbija się od obręczy. Wszystko dzieje się na 50. sekund przed zakończeniem zmagań. W kolejnych sekundach żadnej z drużyn nie udaje się zmienić rezultatu, dopiero czyni to na 15. sekund przed końcem Delas, wykorzystując jeden z rzutów wolnych.
68:66 dla Anwilu, 15. sekund dzieli miejscowych od wygranej, a czas bierze Kamil Piechucki. Ostatnia akcja Miasta Szkła i szansa na wyrównanie, lub w przypadku trafienia za 3, zwycięstwo z liderem tabeli. Jakóbczyk decyduje się podjąć ryzyko za pełną pulę, czyli stara się trafić z dystansu i zakończyć potyczkę na korzyść krośnian. Na 7. sekund przed zakończeniem wykonuje rzut, lecz niestety nie trafia. Miastu Szkła dosłownie koło nosa przechodzi wielki sukces.
Anwil Włocławek - Miasto Szkła Krosno 68:66
Kwarty: 12:20, 22:9, 17:20, 17:17.
Anwil: Almeida 21 (1x3), Zyskowski 8, Sobin 6, Delas 7 (2x3), Leończyk 6 oraz Airington 6, Komenda 0, Nowakowski 12 (2x3), Szewczyk 2. Trener Igor Milicić.
Miasto Szkła: Grochowski 0, Mustapić 7 (1x3), Alexis 9, Jakóbczyk 13 (3x3), Pinkston 13 (1x3) oraz Oczkowicz 5 (1x3), Lejasmeiers 9 (2x3), Sroka 8 (2x3), Pogoda 0. Trener Kamil Piechucki.
Sędziowali Michał Proc, Damian Ottenburger, Tomasz Tomaszewski. Widzów 1500.
Mateusz Masłowski: Miło być porównywanym do Krzysztofa Ignaczaka [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?