Po serii jedenastu zwycięstw przyszła porażka z Górnikiem w Wałbrzychu, ale Miasto Szkła szybko poprawiło sobie humory. Ekipa z Krosna pewnie pokonała u siebie AZS AWF Mickiewicz Katowice (93:68), a teraz stawia poprzeczkę jeszcze wyżej - zamierza dobrać się do skóry zespołowi SKS-u.
W I rundzie naszej drużynie nie było łatwo z „Kociewskimi Diabłami”. Po 40 minutach gry tablica w hali przy ul. Bursaki pokazywała remis - 81:81. Overtime został jednak lepiej rozegrany przez gospodarzy, którzy ostatecznie postawili na swoim 94:88.
W rewanżu krośnianie będą musieli uważać między innymi na skutecznego Semira Stewarta czy Piotra Lisa, który w zespole trenera Kamila Sadowskiego lubi prostować rękę za linią 6.75. Jeśli nasz zespół dopnie celu, umocni się na pozycji wicelidera i zwiększy szansę na zdobycie mistrzostwa fazy zasadniczej.
Zespół znad Sanu jest na drugim końcu tabeli (15. miejsce), ponieważ za nic nie może wyjść z głębokiego dołka. Przemyślanie przegrali jedenaście razy z rzędu, a teraz czeka ich wyjazdowa potyczka z zespołem Sensationu Kotwicy Kołobrzeg, który w hali przy ul. Mickiewicza wygrał bardzo przekonująco (86:61). Z drugiej strony Niedźwiadki Chemart długo były w grze i dopiero w czwartej kwarcie straciły szanse na odwrócenie losów meczu. Przegrały tę część meczu aż 14:30.
W poprzedniej kolejce zespół z Przemyśla dostał u siebie lanie od AZS-u Politechniki Opolskiej (69:89), ale Daniel Puchalski, szkoleniowiec Niedźwiadków, zauważa, że w niechlubnej serii przeważały mecze, które przy odrobinie szczęścia przemyślanie mogły się skończyć na plus.
W siedmiu meczach z tej czarnej serii rywala wygrywali w okolicach pięciu punktów. Mamy problemy kadrowe, dlatego często ostatnio ryzykowaliśmy taktycznie. To przynosiło pozytywne efekty, ale żeby wygrać, musi działać przez czterdzieści minut, a z tym były kłopoty.
mówi coach drużyny znad Sanu
W naszej ekipie od dawna brakuje Kacpra Majki, od kilku gier nie pojawia się na parkiecie Carren Wilson Jr (zastępuje go Serb Edi Sinadinović), a w tym tygodniu kolejny gracz trafił na listę kontuzjowanych.
Uraz odnowił się Rafałowi Serwańskiemu. Nie zagra w Kołobrzegu. Jest za to szansa, że za tydzień do akcji wróci Kacper
dodał trener przemyślan.
Nasz team musi uważać m.in. na Damiana Pielocha czy Remona Nelsona, którzy potrafią trafiać zza łuku.
W 2. lidze OPTeam Resovia czeka teoretycznie łatwe zadanie, ponieważ na takie wygląda wyjazdowy pojedynek z GTK Gliwice. W I rundzie „Bieszczadzkie Wilki” pokonały Ślązaków 83:61. Ciekawostkę stanowi fat, że był to ostatni mecz, w którym resoviaków poprowadził trener Łukasz Lewkowicz. Jeśli w sobotę rzeszowianie znów okazą się górą, zapiszą na swe konto 12. zwycięstwo z rzędu i zachowają możliwość ukończenia fazy zasadniczej na miejscu wyższym aniżeli trzecie.
Rezerwy Niedźwiadków Chemart swój wyjazdowy mecz z MCKS-em Czeladź mają przełożony na 28 lutego (środa, godzina 19.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
