"Trójka" Jankowskiego w ostatniej sekundzie dała wygraną Miastu Szkła Krosno

Na polu punktowych zdobyczy rezerwowych krośnianie zmiażdżyli radomian 35:0, a niewiele brakowało, aby wrócili do domów na tarczy. Goście grali w Radomiu dość starannie ( strat), ale mieli problem ze zbiórkami pod atakowaną tablicą – uzbierali ich tylko cztery. Statystycy wyliczyli im też tylko dwa przechwyty.

W 24. minucie, po „trójkach” Rasnicka i Stankowskiego, Szklany Team prowadził 45:35, ale uaktywnił się Ciechociński i po dwóch odsłonach miejscowi mieli do odrobienia niewiele (46:49).

W 34. minucie nasza drużyna znów odskoczyła (59:50), jednak rzuty z dystansu Zalewskiego i Laihonena sprawiły, że na tablicy pojawił się remis 60:60, a potem seria kolejnych (62:62, 65:65, 67:67, 69:69). Pięćdziesiąt dwie sekundy przed syreną trafił Wrona, na co „trójką” odpowiedział Williams.

18 przed końcem Amerykanin trafił jeden rzut osobisty (73:71) i radomianie byli blisko. W ostatniej akcji meczu czas biegł nieubłaganie, ale w ostatniej sekundzie Wrona zaliczył swoją siódma asystę, Jankowski idealnie wycelował zza linii 6.75 i krośnianie mogli fetować zwycięstwo nr 24 w tym sezonie, a dziewiąte na wyjeździe.

HydroTruck Radom - Miasto Szkła Krosno 73:74 (16:18, 14:17, 16:14, 27:25)

HydroTruck: Williams 16 (2x3, 7 as., 4 str., 3 prz.), Laihonen 14 (4x3, 10 zb.), Zalewski 25 (5x3), Ciechociński 12 (1x3), Szymański 6 oraz Dawdo 0, Wall 0, Krzych 0. Trener: Robert Witka.

Miasto Szkła: Rasnick 15 (3x3, 7 zb., 3 str.), Trubacz 9 (3x3), Jaworski 0, Wrona 9 (7 as.), Griszczuk 6 (7 zb.) oraz Stankowski 5 (1x3), Jankowski 20 (3x3), Sobiech 6, Łałak 4. Trener: Edmunds Valeiko.