Mieleckie schronisko dla zwierząt ma rok na uporządkowanie terenu

- Widzimy dobrą wolę i postępy prac, dlatego przedłużymy czas na dokończenie remontu - mówią w powiatowym inspektoracie weterynarii.

- Dostaliśmy również pismo od kierownictwa schroniska i władz miasta, w którym zobowiązują się poprawić bytowanie zwierząt. Z magistratu dostaliśmy ponadto szczegółowy harmonogram prac remontowych - mówi Beata Tarska, inspektor weterynarii w Mielcu.

- W przeciągu roku schronisko powinno być doprowadzone do porządku - mówi Fryderyk Kapinos wiceprezydent Mielca. - Od początku mieliśmy duży problem ze znalezieniem wykonawcy remontu. Firmy się wycofywały jedna za drugą. W końcu w ramach robót publicznych zatrudniliśmy dwóch bezrobotnych. W tej sytuacji tempo prac nie może być wysokie, a czas goni. Musieliśmy więc rozpisać przetarg od nowa. Otwarcie ofert nastąpi 13 września.

Harmonogram prac, jaki zaproponował magistrat inspektoratowi weterynarii, przewiduje dokończenie budowy boksów dla zwierząt do końca tego roku, a dokończenie wybiegów - do września przyszłego roku.

- Szybciej, niestety, się nie da, bo zima za pasem. Na razie wybudowanych jest 7 boksów, a ma ich być 74. My z umowy się wywiązaliśmy - przeprowadzamy remont. Teraz ruch należy do schroniska - ma zmniejszyć liczbę psów do 250 sztuk - dodaje wiceprezydent.

- Już teraz przyjmujemy mniej zwierząt. Z terenu miasta nie możemy odmówić przyjęć, ale z gmin ościennych tak. Chcemy wywiązać się z umowy - mówi Izabela Janus, kierownik schroniska.

Wszystko jest na dobrej drodze, by w schronisku wreszcie zapanował porządek. Każdy zwierzak ma już wszczepiony chip, by można go było zidentyfikować. Wszystkie zwierzęta są też kompleksowo szczepione. m.in. na wściekliznę i nosówkę.