MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Ustrzyk Dolnych pozwie ZUS za odmowę przyznania emerytury

Krzysztof Potaczała
FOT. ARCHIWUM
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle konsekwentnie odmawia Antoniemu Bulandzie prawa do emerytury za pracę w szczególnych warunkach.

- Brakuje dokumentu, który potwierdziłby ciągłość pracy tego pana jako palacza w pełnym wymiarze godzin - twierdzą w ZUS.

O sprawie pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Antoni Bulanda zapewnia, że z nawiązką przepracował wymagane 15 lat w szczególnych warunkach (wtedy należy się emerytura). ZUS wyliczył, że jest to 14 lat, 4 miesiące i 16 dni.

Poprosiliśmy jasielski oddział Zakładu, by jeszcze raz precyzyjnie wyjaśnił, skąd wzięły się te różnice. Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź, która pana Antoniego niemal zwaliła z nóg. ZUS przekonuje, że nie ma dowodów, iż wnioskodawca pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej stale i w pełnym wymiarze.
- Zwróciliśmy się o wyjaśnienie do MPGK w Ustrzykach Dolnych, nie udało się jednak uzyskać niezbędnych informacji - mówi Agnieszka Prajsnar z ZUS w Jaśle. - Przedsiębiorstwo to nie posiada dokumentacji pozwalającej na stwierdzenie, w jakich godzinach pan Bulanda pracował jako palacz centralnego ogrzewania. Wobec tego trudno było przyjąć, że praca wykonywana była codziennie i w pełnym wymiarze.
Antoni Bulanda: - Ile razy mam udowadniać, że do wniosku o przyznanie emerytury dołączyłem świadectwo pracy z MPGK oraz opinię o pracy w szczególnych warunkach?!

Bulanda nie rozumie też, co oznacza fragment pisma ZUS, w którym czytamy: "Do okresu pracy w szczególnych warunkach zaliczono okres w SP ZOZ w Ustrzykach Dolnych (…), bowiem w tym okresie pan Antoni Bulanda był zatrudniony w Urzędzie Miejskim w niepełnym wymiarze czasu pracy".

- Znowu powtórzę, że nie było i nie ma zakazu pracy na dwóch czy trzech etatach, więc po co ktoś robi mi wodę z mózgu - denerwuje się nasz rozmówca.
Na artykuł w Nowinach z 17 sierpnia zareagowały dziesiątki czytelników. Wszyscy stanęli murem za panem Antonim. Odwiedził go m.in. przedstawiciel biura poselskiego PiS w Ustrzykach Dolnych i zaoferował wsparcie w dalszej walce o emeryturę.

- Na dzisiaj (piątek) jestem umówiony z prawnikiem, który ma w podobnych sprawach duże doświadczenie - mówi Bulanda. - Coś mi podpowiada, że będę zmuszony walczyć o swoje w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24