Must Be The Music. Obrazili publiczność, ale zachwycili jurorów

Piosenkę tę o tytule "Warszafka" w wykonaniu mieleckiego zespołu h.R.A.B.I.A usłyszymy w sobotnim programie "Must Be The Music - Tylko Muzyka" w Polsacie. Liderami i założycielami zespołu są: Adrian Markiewicz, autor tekstów i muzyki oraz Tomek Dzień, basista i współaranżer. W zespole grają też Tomek "Prezes" Kacprzak, Konrad "Madziar" Magda oraz Jasiek Kusek. Jak się okazuje, h.R.A.B.I.A to nie tylko nazwa zespołu i pseudonim artystyczny Adriana Markiewicza, ale...

- Trudno jest nam zdefiniować, jaką muzykę gramy. Nie chcemy zamykać jej w sztywnych ramach. Nazwaliśmy to Histerycznie Rytmiczną Alternatywą Bardzo Intensywnie Abstrakcyjną czyli w skrócie HRABIA - tłumaczy Adrian.

Materiał na płytę jest

Wspólne granie, próby, spotkania zaowocowały zebraniem materiału na autorską płytę. Muzycy z Mielca liczą, że po programie znajdzie się wytwórnia, która zechce krążek wydać. Mile widziany byłby też dobry manager.

- Do udziału w programie przekonał mnie Tomek. Chcemy odrobinę namieszać w polskim show-biznesie bez względu na to jak długo zabawimy w Polsacie - mówi Adrian.

- Podczas eliminacji w Warszawie było sporo ludzi, którzy śpiewali znane przeboje. My będziemy prezentować tylko swój autorki repertuar - podkreśla Tomek Dzień.

Adrian dodaje, że poprzez udział w tym show chcą szybciej dojść do miejsca, w którym można poświęcić się tylko muzyce. - Chcemy trafić do ludzi, którzy szukają w muzyce czegoś więcej niż tylko prostej melodii i banalnego refrenu. Wierzymy w inteligencję polskiego słuchacza.

Zostali zauważeni, bo obrazili

Jury w składzie: Elżbieta Zapendowska, Olga Jackowska, Adam Sztaba i Wojtek Łozowski, zwróciło na nich uwagę. Świadczy o tym fakt, że dwa tygodnie przed rozpoczęciem emisji programu, w internecie pojawiła się jego zapowiedź właśnie z udziałem zespołu h.R.A.B.I.A.

Reakcja warszawskiej publiczności była jednak odmienna. Po ich występie wydawała się zdezorientowana i lekko poirytowana "Warszafką", w której h.R.A.B.I.A wykpił mentalność mieszkańców stolicy.

Za to jurorzy byli zachwyceni. Po Oldze Jackowskiej było widać, że jest oczarowana zwłaszcza wokalistą. - Podoba mi się tekst, nie jest głupi, jest inteligentny. W tej całej prostocie jeszcze większa konsekwencja w graniu, a przede wszystkim wyśpiewaniu - mówiła słynna "Kora". Adam Sztaba utożsamił się z tekstem, a Elżbieta Zapendowska stwierdziła, że wokalista "ma charyzmę, którą widać, słychać i czuć".

- Bardzo nas cieszy, że jurorzy dostrzegli nasz potencjał - podkreśla Tomek. - Nie boimy się mówić o wielu rzeczach wprost. Reakcja publiczności nie była w pełni entuzjastyczna zapewne z powodu niezrozumienia. Ale była podzielona, co daje nadzieje, że ludzie nas zapamiętają i zechcą posłuchać czegoś więcej.

Piosenka to iskra

Teksty piosenek wychodzą spod pióra Adriana. - Ja to nazywam swego rodzaju iskrą, która spada na mnie czasem w najmniej odpowiednim momencie - opowiada Hrabia. - Taki twórczy dotyk anioła. Czasem, jak w przypadku "Warszafki", że tekst powstaje w godzinę, bo dostaję olśnienia. Zainspiruje mnie jakaś fraza, za którą idzie lawina myśli. Bywa że teksty długi czas leżą w szufladzie, a kiedy do nich wracam, dopisuję resztę, zmieniam, układam muzykę.

Co go inspiruje? - Różne rzeczy. Szukam niestandardowych określeń, nie chcę powielać czegoś, co już było. Czasem naśmiewam się z czegoś lub kogoś, ale mam też dystans do siebie i potrafię o tym śpiewać. Nie jestem emocjonalnym ekshibicjonistą, choć jeśli uznam to za wyraz artystyczny, to dla dobra programu i wzbogacenia występu rozbiorę się, a nawet przebiorę za kobietę - śmieje się "Hrabia".

Muzycy z Mielca wierzą, że ich udział w programie nie skończy się na jednym tym odcinku. - Jeżeli dostaniemy się dalej, będziemy pracowali nad tym, by swoją muzyką zaskarbić sobie uznanie publiki, ale już w innej formie - zapewniają.

W sobotnim programie wystąpi też duet - bracia z Rzeszowa "Jazzbratem".