Na nich można liczyć

W schronisku przy ul. Konopnickiej przebywa 36 mężczyzn, a może pomieścić czterdziestu. - Codziennie ktoś pyta o dach nad głową. Dziś ma zajrzeć do nas mieszkaniec Nowego Żmigrodu. Każdego trzeba wysłuchać i pomóc w miarę możliwości - mówi Wiesław Sikora, kierownik schroniska.

Ciepło i przytulnie

Są już po remontach, w pokojach jest ciepło i przytulnie. - Jesienią było tylko drobne malowanie i urządzanie zakładu ślusarskiego. Mamy obiecane wiertarki, dokupimy spawarkę i będziemy chcieli coś robić przez zimę. Musimy dokończyć ogrodzenie, a poza tym chcemy świadczyć drobne usługi - dodaje kierownik Sikora.

Staramy się pomagać

- Nie chcemy wszystkiego na tacy - mówią w schronisku. - Sami, jak tylko możemy, staramy się pomagać potrzebującym.
- Rzeczywiście, ci panowie pomagają mieszkańcom Jasła i okolic - przyznaje Krystyna Szopa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Pomagają w pracach remontowych, narąbią drzewa, przywiozą węgiel. Ludzie bardzo to sobie cenią.

Dopłaty, obiady i paczki

MOPS w Jaśle pomaga prawie 1 700 rodzinom. Dla wielu z nich sfinansowano zakup tony węgla na zimę, przeznaczając na ten cel po 420 złotych. - Dopłacamy też do czynszu, opłat za gaz i energię - mówi Grażyna Kmiecik.
Jasielska "Caritas", we współpracy z MOPS, przygotowuje ciepłe posiłki w Centrum Charytatywnym przy ul. Za Bursą. Wydawane są codziennie, od poniedziałku do piątku, w godz. 12 -13. 30.
- W październiku z obiadów skorzystały 343 osoby. Nikt nie odszedł od nas głodny. Tak będzie również zimą - zapewnia pani Barbara Głowa.
W "Caritas" przygotowują też paczki żywnościowe dla podopiecznych. Jak co roku, będą też paczuszki dla dzieci.