Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiadki Chemart Przemyśl pokonały HydroTruck Radom. W naszej ekipie debiutował kenijsko-polski środkowy

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Mark Mboya Kotieno na początek rzucił dla Niedźwiadków 2 punkty. Darren Williams szalał w hali przy Mickiewicza, zdobył o 30 "oczek" więcej, ale po meczu to Kotieno cieszył się z nowymi kolegami z wygranej
Mark Mboya Kotieno na początek rzucił dla Niedźwiadków 2 punkty. Darren Williams szalał w hali przy Mickiewicza, zdobył o 30 "oczek" więcej, ale po meczu to Kotieno cieszył się z nowymi kolegami z wygranej Niedźwiadki Chemart/facebook
Niedźwiadki Chemart odniosły trzecie w sezonie zwycięstwo. W 9. kolejce Pekao SA 1 ligi przemyślanie pokonali w swej hali HydroTruck Radom 97:91. W nadsańskim zespole zadebiutował kenijsko-polski center Mark Mboya Kotieno (23 lata, 206 cm).

Przedmeczowe akcje Niedźwiadków stały tak sobie, bo Do Przemyśla przyjechał zespół, który miał za sobą cztery rzędowe zwycięstwa, w tym wygrana z Astorią Bydgoszcz. W kadrach obu ekip zameldowało się dwóch ciemnoskórych koszykarzy - doskonale znany w lidze Darren Willians, a po stronie przemyślan Mark Mboya Kotieno (23 lata, 200). Urodził się w Mombasie, jego mama jest Polką, ojciec Kenijczykiem. Sportowo wychował się w Niemczech, a obecny sezon rozpoczął w PGE Spójni Stargard.

Niedźwiadki dobrze weszły w mecz (20:10, 22:13 po punktach Kotieno), ale „trójki” Zalewskiego, Formelli i Walla zatrzymały rozpęd gospodarzy. Druga kwarta okazała się najbardziej punktodajna (w sumie 55). Trafienie zza łuku Sinadinovicia dało przemyślanom dziewięciopunktowe prowadzenie (38:29). Wymiana ciosów trwała w najlepsze połowy, a I połowę zamknął trzypunktowym rzutem Michał Chrabota (54:44).

Po pauzie rytm w ataku odnalazł Zalewski i wynik brzmiał 54:52. Sygnał do pobudki dał „trójką” Chrabota, a gdy wycelował tak ponownie zaliczka była już konkretna, bo 13-punktowa (65:52). Wtedy do akcji wkroczył Williams (13 pkt. w III kwarcie) i zapas miejscowych począł topnieć. Na szczęście na fali był Maximillian Egner, trzymając dobry wynik. Na koniec ćwiartki zza linii 6.75 przymierzył Zalewski i radomianie przegrywali tylko 73:77.

Decydującą partię lepiej zaczęli goście, którzy po trafieniach Williamsa i Ciechocińskiego mieli już tylko 2 punkty straty. Oddech gospodarzom dał spod obręczy Chrabota, lecz „trójki” Szymańskiego i Williamsa wyprowadziły graczy Roberta Witki na prowadzenie (84:85). Zaczęła się wojna nerwów. Po trójkach Majki i Zalewskiego tablica pokazywała remis 90:90.

Do końca meczu mieliśmy zaciętą walkę, lecz lepiej w końcowych akcjach wyglądali miejscowi. Ważne punkty zdobył Egner, przemyślanie wybronili akcję, po czym akcję 2+1 zaliczył Rompa. Było 95:91 i 11 sekund do syreny. Cenna wygrana Niedźwiadków była już pewna.

Niedźwiadki Chemart Przemyśl – HydroTruck Radom 97:91 (24:19, 30:25, 23:29, 20:18)

Niedźwiadki Chemart: Serwański 15 (2x3, 5 as.), Janczak 12 (2x3), Sinadinović 9 (3x3, 10 as.), Rompa 11, Egner 22 (19 b., 5 str., 2 prz.) oraz Chrabota 21 (5x3), Majka 3 (1x3), Kotieno 2, Uberna 2, Bal 0. Trener Daniel Puchalski.

HydroTruck: Williams 32 (5x3, 9 as., 5 str., 2 prz.), Leihonen 3 (1x3), Zalewski 21 (5x3), Ciechociński 5, Formella 5 (1x3, 2 str., 3 prz.) oraz Wall 8 (2x3), Szymański 13 (3x3), Sadowski 4, Sowa 0. Trener Robert Witka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24