OPTeam Resovia przywitał się z nową halą i wysoko pokonał Cracovię. Double-double Wojciecha Wątroby

Pierwsze w historii rzeszowskiego klubu 6 punktów w hali przy Towarnickiego zdobył Norbert Ziółko. Resoviacy prowadzili 6:0, ale kwarta nr 1 okazała się bardzo wyrównana i można było sądzić, że gospodarze znów będą mieć z krakowianami pod górkę (w minionym sezonie przegrali w hali ROSiR-u).

Druga odsłona rozwiała te obawy. Nasza drużyna weszła na bardzo wysokie obroty. Niestraszne jej były nowe, twarde obręcze w nowej hali i piłka raz za razem dziurawiła kosz gości (m.in. „trójki” Tabora, Szpyrki, Gabińskiego, Wróbla, Ziółki). Po 20 minutach wynik brzmiał 52:30 i kibice mogli ze spokojem udać się na duża pauzę.

W trzeciej ćwiartce „Bieszczadzkie Wilki” nie psuszczały z tonu, toteż ich zapas rósł w najlepsze (62:32 w 24. minucie). Na koniec kwarty zza łuku trafił Ziółko i zaliczka rzeszowian była już bardziej niż komfortowa (79:44).

W ostatniej części miejscowym nic złego nie mogło się już przydarzyć. W końcówce Korczyński trafił 7 z 9 wykonywanych rzutów wolnych, dlatego Cracovia uniknęła jeszcze boleśniejszej przegranej.

W naszym zespole double-double zaliczył Wątroba. Jednej asysty brakło do takiego wyczynu Jędrzejewskiemu, a dwóch Szpyrce.

OPTeam Resovia – Cracovia 93:62 (21:20, 31:10, 27:14, 14:18)

OPTeam Resovia: Szpyrka 19 (1x3, 8 as., 3 str., 2 prz.), Ziółko 16 (2x3), Jędrzejewski Jędrzejewski 10 (9 zb., 7 as.), Gabiński 14 (2x3), Wątroba 13 (11 zb.) oraz Chamielec 0, Rajchert 1, Wróbel 3 (1x3), Krzywdziński 5 (1x3), Tabor 3 (1x3), Warszawski 9. Trener: Łukasz Lewkowicz.

Cracovia: Nowak 8, Mularczyk 3 (1x3), Łopatkiewicz 6, Karlik 19 (4x3), Kowalik 6 (1x3) oraz Korczyński 9, Rajca 1, Gawin 8 (2x3), Zaczkiewicz 0, Stypiński 2. Trener: Łukasz Kasperzec.