- Docierają do nas niepokojące informacje. Nasze prywatne działki mają być przeznaczone na tereny zielone. Zdajemy sobie sprawę, że na takim obszarze będzie obowiązywał zakaz zabudowy - alarmują nas mieszkańcy osiedla Bzianka w Rzeszowie.
- To oznacza, że na obszarze przeznaczonym wyłącznie na taki cel będzie obowiązywał całkowity zakaz zabudowy - dopowiada Mateusz Zając. - Niektórzy z nas już nie dostają pozwoleń na budowę domów, a przecież są to nasze prywatne tereny.
Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa potwierdza, że w Rzeszowie obecnie trwa opracowywanie nowego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, które określi przeznaczenie terenów w mieście, w tym także tych na osiedlu Bzianka.
- Założenia studium zostaną zaprezentowane mieszkańcom na przełomie maja i czerwca. Następnie odbędzie się otwarta debata na temat założeń studium. Prawdopodobnie na przełomie lata i jesieni studium trafi na obrady Rady Miasta Rzeszowa. To rada miasta będzie decydować o tym, czy studium, w proponowanym przez miasto kształcie przyjąć czy też nie - wyjaśnia Artur Gernand.
Właściciele działek w Bziance zarzucają władzom miasta, że wskutek przeznaczenia ich działek pod tereny zielone, osiedle nie będzie się rozwijać. - Będziemy ukarani terenami zielonymi. Osiedle tylko na tym straci - uważa Marek Kaszuba.
- Nikt z nas na swojej działce nie będzie mógł wybudować domu, ani jej sprzedać. Młodzi będą uciekać z naszego osiedla w inne części Rzeszowa albo gdzieś dalej. Żadnej użyteczności z tych działek nie będzie - obawia się Emila Kaszuba.
Stanisława Ślęzak zwraca też uwagę, że koszty utrzymania działek są duże. - Nie tylko płacimy podatki, ale też uprawiamy warzywa i owoce. Wydajemy pieniądze m.in. na koszenie trawy - mówi pani Stanisława. - Będziemy stratni, a przecież dla niektórych te nieruchomości to ojcowizny, lokaty kapitału.
I zadają też pytania. - Co miasto zyska tymi terenami zielonymi w Bziance? - Działki mogą służyć nam mieszkańcom, a tak będą podnosić tylko statystyki. My się na to nie zgadzamy - akcentuje Bartosz Kowal. - To nasza prywatność, której tak łatwo nie oddamy.
- To wszystko dzieje się naszym kosztem. My mieszkańcy na tym tracimy najbardziej - dodaje Iwona Niedziałek.
- Tereny zielone na naszych prywatnych działkach to kradzież w białych rękawiczkach - mówią mieszkańcy osiedla Bzianka.
Do sprawy wrócimy!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?