Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć setów w Sanoku. Siatkarze TSV przegrali z wyżej notowanym zespołem Ślepska Suwałki

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Sanoczanie mimo porażki wciąż są w kontakcie z zespołami z czołowej ósemki.
Sanoczanie mimo porażki wciąż są w kontakcie z zespołami z czołowej ósemki. Tomasz Sowa
TSV Sanok prfzegrał u siebie z wyżej notowanym Ślepskiem Suwałki w meczu 17 kolejki 1 ligi siatkarzy. Gospodarze mogli pokusić się o wygraną, ale w tie-breaku nie wytrzymali presji w decydującym momencie.

TSV Sanok – Ślepsk Suwałki 2:3

Sety: 25:21, 20:25, 25:21, 18:25, 10:15

Sanok: Wierzbicki, Durski, Łaba, Rusin, Lewandowski, Oroń, Cabaj (libero) oraz Gąsior, Przystaś, Jóźwik, Pałka. Trener Krzysztof Frączek.

Ślepsk: Sasak, Gonciarz, Skrzypkowski, Szarek, Rudzewicz, Hunek, Krupiński (libero) oraz Laskowski, Sapiński. Trener Dima Skoryj.

MVP: Kevin Sasak.

W Suwałkach w październiku było 3:1 dla Ślepska, a ponieważ ekipa z polskiego bieguna zimna jest wyżej notowanym zespołem w lidze to i ona była w tym spotkaniu faworytem.

Sanoczanie dzięki bardzo dobrej zagrywce odskoczyli w pierwszym secie na trzy oczka i kontrolowali wynik meczu. W ofensywie brylował Damian Wierzbicki, nieźle radzili sobie też środkowi sanoczan Roman Oroń i Jakub Lewandowski. Rywale kilka razy zbliżyli się na jeden punkt, ale wtedy miejscowi odskakiwali na nowo.

W kolejnej odsłonie zaczęło się od zepsutej zagrywki Lewandowskiego i to niestety był zły omen. Tym razem to goście odskoczyli na początku i choć Durski serwował asy przewaga nie topniała, a wręcz rosła i po kilkunastu minutach było po 1.
Początek trzeciego seta to popis na zagrywce Pawła Rusina, dzięki niemu TSV prowadził 5:2. Podobnie jak w pierwszym secie sanoczanie kontrolowali wynik, choć rywal nie na żarty zbliżał się na niebezpieczną odległość. Po serwisie Laskowskiego było nawet po 18, ale o czas wtedy poprosił Krzysztof Frączek przerywając serię rywala. Potem znów w polu serwisowym pojawił się Rusin i wykończył rywala.

Czwarty set początkowo należał do sanoczan, ale nie byli oni w stanie odskoczyć rywalom na więcej niż dwa oczka. Goście w połowie partii zaczęli przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po bloku na Wierzbickim było już 15:19 i miejscowi się już nie podnieśli.

Piąty set był bardzo wyrównany. Początkowo nieznacznie na prowadzeniu byli gospodarze, ale po złym przyjęciu miejscowych przy zmianie stron było 8:7 dla Suwałk. Po wznowieniu gry graczom TSV przydarzyły się dwa błędy. Najpierw czapę dostał Rusin, potem Oroń i było 7:10. Po takim czymś miejscowi się już nie podnieśli. Oddali inicjatywę rywalom, którzy wygrali pewnie ostatnią partię.

W innych meczach
Norwid Częstochowa – SMS Spała 3:0 (25:20, 25:14, 25:21)
Krispol Września – Lechia Tomaszów Maz. 2:3 (25:23, 25:17, 20:25, 16:25, 10:15)
AZS AGH Kraków – Olimpia Sulęcin 3:0 (25:20, 25:17, 25:22)
AZS Częstochowa – Aqua Zdrój Wałbrzych 3:0 (25:15, 25:12, 27:25)
Stal Nysa – KPS Siedlce 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:23)

ZOBACZ TAKŻE - rozmowa z Krzysztofem Ignaczakiem byłym siatkarzem Asseco Resovii i reprezentacji Polski:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24