Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pionierska spopielarnia w Stalowej Woli

mmazur
Wyślij SMS o treści zuraw.7 pod numer 72069

[obrazek1]Piotr Banaczyk, który wspólnie z rodziną prowadzi w Stalowej Woli firmę "Memento", przekonuje o tym, że warto inwestować w Polsce Wschodniej. W 2012 roku jego firma za 3 miliony wybudowała nowoczesną spopielarnię. Ciekawie zaprojektowany budynek oraz specjalny piec kremacyjny to pionierska inwestycja na Podkarpaciu i pierwsza po prawej stronie Wisły.

Spopielarnia w Stalowej Woli to gustowny, parterowy budynek. Ma niebywałą lokalizację: został usytuowany w zacisznym miejscu za kościołem Trójcy Przenajświętszej i budynkiem Zakładu Pogrzebowego "Memento", przy cmentarzu komunalnym. Inwestycja jest dobrze skomunikowana z ulicą Ofiar Katynia, jedną z ważniejszych w mieście. Obiekt zajmuje powierzchnię 400 metrów kwadratowych. Wyposażony jest w chłodnie, wystawę urn, biuro, pomieszczenia socjalne, pokój dla osób oczekujących na odbiór urny. W budynku znajduje się również specjalny pokój poglądowy, w którym rodzina zobaczy moment wprowadzania trumny z ciałem osoby zmarłej do pieca.

Sercem obiektu jest pomieszczenie z urządzeniem kremacyjnym. Piec to ekologiczne cudo. Włoska firma GEM Matthews zaprojektowała go tak, że z komina nie wydobywa się dym. Nie ma mowy o popiołach czy przykrych zapachach. O tym, że odbywa się kremacja świadczy tylko nagrzane, lekko falujące powietrze nad kominem. Aparatura sterująca całym procesem spalania i cała elektronika zajmuje sporej wielkości powierzchnię, jednak aby zainicjować proces spalania, wystarczy że przeszkolony pracownik naciśnie guzik. Piec - drogą elektroniczną - monitorowany jest bezpośrednio przez producenta z Italii. Włosi mogą przeprowadzić każdą zmianę parametrów czy usunięcie usterki bez jakiejkolwiek ingerencji mechanicznej i przyjeżdżania do Polski.

Montaż pieca i osprzętu był sporym wyzwaniem. Całość waży bowiem 16 ton. To dlatego ekipa budowlana - "REM-BUD-I" Bronisław Drąg Sp. J. - zdecydowała się na wylanie pod piec sporych rozmiarów i bardzo wytrzymałych ław fundamentowych. Mimo znacznego skomplikowania robót, z pracami murarskimi i wykończeniem wnętrza uporano się zaledwie w pół roku.

17 maja 2012 roku - tego dnia rozpoczęła działanie stalowowolska spopielarnia. O inwestycji szeroko pisały miejscowe media, ale także ogólnopolskie. Zainteresowanie było tak ogromne, że w specjalnie zorganizowany "dzień otwarty" zjawiło się w zakładzie około 1000 odwiedzających. Większość przyszła do "Memento" zapewne po to, aby zweryfikować swoje wyobrażenia o miejscu kremacji. A wszyscy - widząc eleganckie i ze smakiem urządzone pomieszczenia oraz urządzenie kremacyjne - wychodzili pozytywnie zaskoczeni. Pytań było sporo: o proces spalania, o podejście Kościoła do takiego sposobu pochówku i o... cenę za kremację. To zresztą najczęstsze pytania jakie wtedy zadawano i na jakie do tej pory odpowiadają właściciele "Memento" swoim klientom.

Dlaczego zakład zdecydował się na budowę spopielarni? Piotr Banaczyk wymienia kilka powodów, ale podkreśla szczególnie brak gruntu na kolejne miejsca pochówku. Dzięki inwestycji, ograniczymy wycinkę lasów pod nowe kwatery grzebalne a jednocześnie cmentarz komunalny będzie można użytkować o około 10 lat dłużej. Da to czas władzom miasta na znalezienie kolejnej lokalizacji na cmentarz. Obecnie w Stalowej Woli gruntu pod kolejną nekropolię nie ma. Do pochowania urny wystarczy grób 50 na 50 cm, a urn się zmieści tyle, ile miejsca wystarczy na tabliczce na napisy - uzasadniał konieczność inwestycji szef "Memento".

Za projekt spopielarni odpowiada Piotr Banaczyk, który choć architektem nie jest, sam nakreślił koncepcję obiektu. Oczywiście przełożeniem wizji na budowlany projekt zajął się fachowiec - architekt Stanisław Hanula reprezentujący firmę HSW - Zakład Projektowo-Technologiczny Sp. z o.o. Nim jednak doszło do prac projektowych, nie mówiąc już o rozpoczęciu budowy, "Memento" przez 4 lata zmagało się z licznymi biurokratycznymi przeszkodami i zdobywaniem pozwoleń. Radni, w 2008 roku, musieli zmienić Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, tak aby inwestycja miała w przyszłości jakiekolwiek szanse na pozwolenie budowlane. Plan ostatecznie zatwierdzono w 2010 roku. Potem inwestor wystarał się o uzyskanie pozwolenia na budowę. Mimo że formalności trwały w sumie 4 lata, właściciele "Memento" podkreślają życzliwe podejście do inwestycji władz samorządowych, a w szczególności prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka. Gdyby nie determinacja włodarza Stalowej Woli - obiekt najpewniej nie powstałby do dziś. - Ja się nawet umówiłem z właścicielem "Memento" na pierwszą kremację - żartował sobie prezydent, gdy wszystko było w fazie załatwiania formalności.

Spopielarnia - niemal dwa lata po uruchomieniu obsługuje całą południowo-wschodnią część Polski: od Tarnowa przez Lublin po Ustrzyki Dolne. Dzięki tej inwestycji mieszkańcy Stalowej Woli i Podkarpacia mogą pożegnać swoich bliskich bez dodatkowego stresu, kłopotów i kosztów. A spowodowanych choćby koniecznością transportu ciała do kremacji w odległy zakątek Polski. Dzięki inwestycji "Memento", bliscy zmarłych, którzy zdecydowali się na urnowy pochówek, płacą za usługi pogrzebowe dwukrotnie mniej niż w przypadku pochówku tradycyjnego. Jest także spora grupa osób decydujących się na ekshumacje ciała i spopielenie. Dzięki temu na zapełnionym cmentarzu jeden, niewielki grobowiec może służyć jako miejsce ostatniego spoczynku większej ilości osób.

Spopielarnia w Stalowej Woli to pierwsza taka inwestycja na Podkarpaciu. Ale "Memento" nie tylko dzięki tej budowie jest prekursorem i przeciera szlaki w swojej branży. Przy prowadzeniu cmentarza Piotr Banaczyk wprowadził sporo ciekawych udogodnień. Jako pierwszy w Polsce wpadł na pomysł aby założyć swego rodzaju wirtualną nekropolię. Na stronie internetowej www.mmemento.com.pl mamy możliwość wyszukania grobu naszych bliskich na stalowowolskim cmentarzu. Ze zdjęciami i opisem dokładnej lokalizacji. Także poprzez aplikację na telefon komórkowy. Banaczyk zadbał o to by na stronie www umieścić również życiorysy znanych osób pochowanych w Stalowej Woli. Są nekrologi zawiadamiające o uroczystościach pogrzebowych, dedykacje czy kondolencje. Biznesmen wymyślił nawet specjalny program komputerowy, który pomaga zarządzać cmentarzem oraz krematorium. Nic dziwnego, że pomysły stalowowolanina zostały docenione. Od roku pełni on funkcję wiceprezesa Polskiej Izby Pogrzebowej, doradza administratorom nekropolii z całej Polski. Wielu z nich przyjeżdża, aby zobaczyć jak funkcjonuje cmentarz komunalny i spopielarnia w Stalowej Woli - stawiane przez wszystkich za wzór.

Wyślij SMS o treści zuraw.7 pod numer 72069

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24