PKO Ekstraklasa. Trener PGE Stali Mielec – Kamil Kiereś – po 0:0 z Zagłębiem: To był mecz na remis

Kamil Kiereś, trener PGE Stali Mielec:
Szanujemy ten punkt. Tym bardziej, że mieliśmy niedawno nieudany wyjazdowy mecz z Radomiakiem Radom. Nie mówię, że z góry nastawiliśmy się na remis, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że Zagłębie jest rozpędzone. Wygrało ostatnio dwa mecz z rzędu. To był mecz na remis, obie ekipy szukały tej jednej bramki. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że więcej sytuacji stworzyło Zagłębie. W tym spotkaniu Zagłębie zamykało nas na własnej połowie na 4 minuty, długo rozgrywało, a potem jak nie udało nam się wyprowadzić kontro to my przejmowaliśmy taki fragmenty na 3-5 minut, była wymiana ataków pozycyjnych.

Dla nas na pewno klarowną sytuacją był strzał Domańskiego z 16. metra, mimo że był niecelny. Strzał Wołkowicza w poprzeczkę w końcówce meczu też był naszą dużą szansą. Zagłębie raczej najgroźniejsze sytuacje stworzyło do przerwy. Jesienią zdobyliśmy 22 punkty, a na obozie w Hiszpanii skupialiśmy się na doskonaleniu ofensywny i poprawie gry defensywnej. We wiosennych 7 meczach straciliśmy tylko 4 bramki. To jest pozytyw.

Na pewno wychwycimy z tego meczu mankamenty. Po przerwie czekają nas mecze z trudnymi rywalami, w tym z zespołami z czołówki ligi. Po przerwie chcemy tak punktować by jak najszybciej zapewnić sobie matematycznie utrzymanie. Ilja Szkurin ciężko pracował, zespół nie stworzył mu sytuacji, wierzę, że on jeszcze swoje bramki zdobędzie.