MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Przemyśl pewnie pokonała Piasta Tuczempy

Wacław Burzmiński
Bartosz Frydrych
Polonia Przemyśl szybko straciła gola, ale potem zaczęła grać pewnie i skutecznie. W niespełna godzinę strzeliła Piastowi Tuczempy trzy bramki i po raz drugi w tym sezonie wygrała na swoim boisku.

- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie – uważa Leszek Eliński, prezes Polonii. – Ale, uwzględniając liczbę wypracowanych sytuacji strzeleckich, powinniśmy wygrać w wyższych rozmiarach.

Zaczęło się szczęśliwie dla gości, którzy w pierwszym kwadransie dłużej utrzymywali się przy piłce i lekko przeważali. W 13. min. Kamil Aab zainicjował akcję lewą stroną, podał do Huberta Wiącka, ten strzelił na bramkę, debiutujący w Polonii Piotr Lipka odbił futbolówkę, ale był bezradny wobec uderzenia Bartłomieja Raby.

Strata gola podziałała mobilizująco na miejscowych. 10 minut później Sebastian Kocój wystąpił w roli napastnika, wykorzystał podanie Krystiana Kazka i wyrównał z ostrego kąta. Do przerwy gospodarze mieli jeszcze trzy okazje, lecz Arturowi Bańce, aktywnemu Mateuszowi Wanatowi i Romanowi Worobiejowi zabrakło szczęścia.

W drugiej połowie miejscowi uzyskali już znaczną przewagę, efektem czego były dwa gole, zdobyte niemal w identycznych warunkach. W pierwszym przypadku Wanat wykorzystał dogranie Pawła Piątka, a w drugim to samo uczynił „Pionki” z podaniem Jakuba Głuszki. W końcowym kwadransie autor trzeciej bramki mógł jeszcze trzykrotnie wpisać się na listę strzelców, lecz nieznacznie pudłował.

Zaczęliśmy dobrze, ale po kwadransie przestaliśmy grać, co wykorzystała Polonia. Opanowała środek boiska, nie pozwalała nam na wiele i wygrała zasłużenie. To, niestety, już trzecia nasza z rzędu porażka i musimy się zrehabilitować, na co liczę już w środowym meczu u siebie z Cosmosem - powiedział Marek Strawa, trener Piasta.

Chcę podziękować chłopakom za determinację i walkę, tym bardziej, że mieli spory niedosyt po ostatnim przegranym meczu w Sieniawie, w którym wcale nie byliśmy gorsi. Teraz musimy pójść za ciosem, bardziej uwierzyć w siebie. Stać nas na pokonanie każdej drużyny, pod warunkiem dobrej i mądrej gry - mówił Paweł Załoga, trener Polonii.

Polonia Przemyśl - Piast Tuczempy 3:1 (2:1)

Bramki: 0:1 Raba 13, 1:1 Kocój 23, 2:1 Wanat 50, 3:1 Piątek 62.

Polonia: Lipka - Kocój żk, Kuźniar, Sobol, Stysiał (67 Solarz) – Głuszko, Kazek, Worobiej, Bańka żk (85 Sedlaczek), Wanat (85 Szpakowski) – Piątek (90+3 Błachuciak). Trener Paweł Załoga.

Piast: P. Strawa – Salwach, Jaroch, Kubas, Pasaj - Kloc (58 Rączka), Wota (46 Broda żk), Noga żk, Aab żk (85 Tarnawski) – Wiącek (67 Gołębiowski), Raba. Trener Marek Strawa.

Sędziował Wolan (Tarnobrzeg). Widzów 100.

TopSportowy24 - sportowy przegląd tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24