MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Przemyśl przegrała z Orłem Przeworsk i awansuje z drugiego miejsca

Grzegorz Kostka
W trudnych warunkach lepiej spisali się piłkarze Orła (zielone koszulki).
W trudnych warunkach lepiej spisali się piłkarze Orła (zielone koszulki). fot. Grzegorz Kostka
Gospodarze wygrywając spotkaniem z Polonią poprawili sobie nastroje po nieudanej walce o awans do trzeciej ligi.

Pierwsi o dobrą okazję do dobycia gola postarali się goście, lecz strzał z rzutu wolnego Pawła Załogi przeleciał wysoko nad poprzeczką bramki Miłosza Lewandowskiego.

W odpowiedzi Łukasz Bursztyka podał na dwunasty metr do nie pilnowanego Pawła Chlastawy (byłego zawodnika Polonii), a ten strzałem przy słupku otworzył wynik spotkania.

Chwilę później po rzucie rożnym wykonywanym przez Mateusza Kocura, Damian MIsiło zbyt lekko uderzył piłkę głową i Tomasz Król pewnie wyłapał futbolówkę.

Miejscowi jeszcze przed przerwą mogli zdobyć gola. Po akcji Mateusza Kocura, strzał Piotra Boratyna z 5 metrów wybili obrońcy na rzut rożny, zaś strzał Rafała Murawskiego wyłapał bramkarz gości.

Przyjezdni jak już dochodzili do sytuacji strzeleckich to przeważnie posyłali piłkę obok bramki Lewandowskiego, za wyjątkiem strzału Waldemara Jarocha, po którym Miłosz Lewandowski musiał wybijać piłkę na róg.

Pierwsze pięć minut drugiej połowy to dominacja Polonii. W tym okresie goście dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Orła (Arkadiusz Gosa i Mateusz Wanat). Sygnał do przejęcia inicjatywy na boisku dał Bogusław Sierżęga strzałem z 25 metrów minimalnie nad poprzeczką.

Chwilę później uderzenie Sirerżęgi z trudem przed siebie odbił Król. W 66 minucie powinno być 2-0. Na dośrodkowanie z prawego skrzydła zdecydował się Mateusz Kocur, piłka idealnie spadła pod nogi Piotra Boratyna będącego na 5 metrze i strzał napastnika Orła wylądował na poprzeczce.

W między czasie Mateusz Wanat po błędzie obrony znalazł się sam na sam z :Lewandowski, ograł go i jego strzał z przed pustej bramki wybił wracający Maciej Tworzydło.

Po wspomnianej już akcji Kocur - Boratyn znów groźnie było pod bramką Króla tym razem za sprawą Rafała Murawskiego. Pomocnik miejscowych na środku boiska ograł Waldemara Jarocha i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości strzelił zbyt lekko co pozwoliło Królowi na skuteczną interwencję.

Jeszcze w samej końcówce dwukrotnie po strzałach Sierżęgi i raz Krzysztofa Mirka, Tomasz Król instynktownie odbijał piłki, dzięki czemu wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Mecz pierwotnie miał być również spotkaniem finałowym o Puchar Polski na szczeblu okręgu jarosławskiego, jednak ostatecznie mecz finałowy rozegrany zostanie we wtorek.

ORZEŁ PRZEWORSK - POLONIA PRZEMYŚL 1-0 (1-0)

1-0 Chlastawa (9., podanie Bursztyki)

ORZEŁ: Lewandowski - Broda, Łuczyk, Misiło, Tworzydło - Kocur, Bursztyka, Sierżęga, Murawski (88. Bober) - Boratyn (82. Mirek), Chlastawa.

POLONIA: Król - M. Kubas (81. Fedoriuk), Załoga, Jaroch, Harłacz - Gwóźdź, Kazek, G. Kubas, Kot - Wanat, Gosa (85. Barszczak).

SĘDZIOWALI Michał Ziemba oraz Bartosz Barć i Sebastian Petela (Rzeszów) ŻÓŁTE KARTKI: Kocur, Boratyn WIDZÓW: 400.

Wypowiedz i noty dla zawodników i sędziego w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24