Rawlplug Sokół Łańcut zagra z Górnikiem Trans.Eu Wałbrzych, a Miasto Szkła Krosno z Weegree AZS Politechniką Opolską

W weekend zespół Sokoła pauzował i mógł spokojnie szykować się na mecz z obecnym liderem Górnikiem Trans.Eu Wałbrzych. Warto jednak dodać, że zespół z Wałbrzycha przegrał już trzy mecze w sezonie (w tym dwa na wyjeździe), a sokoły dopiero dwa. Dlaczego więc to Górnik jest wyżej? Z tego powodu, iż po prostu rozegrał o jeden mecz więcej. Łańcucianie w ostatniej kolejce pokonali już lidera (wtedy był nim GKS Tychy), więc dlaczego nie mieliby tego powtórzyć...? W pojedynku z GKS-em podopieczni trenera Dariusza Kaszowskiego prezentowali się wręcz znakomicie pod każdym względem: skuteczność, defensywa, asysty, rzuty za trzy... Krótko mówiąc, wszystko grało. Czy taki mecz może się powtórzyć dzisiaj? Teoretycznie tak choć trzeba pamiętać, że jednak Górnik na papierze również prezentuje się trochę lepiej od GKS-u. Dodatkowo w ostatnich dniach kadrę zespołu zasilił jeszcze Piotr Niedźwiedzki, który sezon zaczął na parkietach Energa Basket Ligi w barwach PGE Spójni Stargard. Nikt też w Wałbrzychu nie ukrywa, że drużyna chce walczyć o awans do Energa Basket Ligi.

Początek meczu o godzinie 18.

Miasto Szkła zagra tym razem na wyjeździe, a rywalem będzie zespół Weegree AZS Politechniki Opolskiej. Warto zauważyć, że jest to drużyna bardzo dobrze spisująca się na własnym parkiecie - do tej pory podopieczni trenera Kamila Sadowskiego przegrali we własnej hali zaledwie raz. Patrząc na tabelę, są wyżej od „Szklanego Teamu”, ale ten sezon już wielokrotnie pokazał, że to nie jest żaden wyznacznik przed rozpoczęciem spotkania. Krośnianie w ostatnich dwóch spotkaniach odnieśli zwycięstwa, ale były to mecze rozgrywane we własnej hali. Bilans meczów wyjazdowych wciąż jest mocno niekorzystny dla podkarpackiej drużyny - w czterech meczach na parkietach rywali krośnianie wygrali zaledwie raz.

Początek meczu o godzinie 18.