Resovia wiceliderem

RESOVIA: Gerymski (4pkt.), Pieczonka (7), Kupisz (2), Kuczko (10), Kamuda (12), Pawłowski (12) P. Podpora (libero) oraz Andrzejewski, J. Podpora (1), Koziarz, Kozłowski, Perłowski. Trener Jan SUCH.
GTPS: Borczyński, Kocik, Malinowski, Strzałkowski, Olichwer, Maciejewicz, Ciszewski (libero) oraz Gaca, Adamczyk. Trener Jacek KUŹMIŃSKI.
Sędziowali Jarosław Janiak (Warszawa) i Dariusz Kwiatosz (Lublin). Widzów 700. Mecz trwał 63 min.
W ekipie z Gorzowa aż roiło się od zawodników, którzy jeszcze kilka miesięcy temu występowali na parkietach ekstraklasy, ale to Resovia była murowanym faworytem. Gorzowianie po autowym serwisie Stanisława Pieczonki, który schudł ostatnio 3 kilogramy, prowadzili 5:4. Pan Staszek za chwilę wziął poprawkę na celowniku i po przekątnej huknął, jak to czasem ma w zwyczaju, rozpoczynając pierwszą prezentację siły swojego teamu. Potem nastąpiła seria świetnych akcji: Sławomir Gerymski popisał się sprytną kiwką, Mariusz Kuczko zdobył dwa punkty z rzędu z zagrywki, Paweł Kupisz i Tomasz Kamuda zastawili Radosława Maciejewicza, a za moment znajdujący się w wybornej dyspozycji Kamuda zdecydowanym atakiem powiększył konto. Resovia przeważała 10:5. Po bloku Kuczki na Marcinie Olichwerze było 15:10. Po asowej zagrywce Wojtka Pawłowskiego nie szczędzili braw Wiesław Ciesielski, wiceminister finansów i Adam Góral, konsul honorowy Słowacji. Goście mieli kłopoty z przyjęciem zagrywki i na siatce także nie mogli wiele wskórać.
Rzeszowianie pokazali rywalom miejsce szyku i trochę sobie odpuścili. Na tyle tylko, aby mieć pełną kontrolę na przebiegiem dwóch kolejnych partii. W drugiej, po dwóch popisowych numerach Gerymskiego, było 10:6, a po kolejnym błędzie w przyjęciu Michała Gacy 18:13. Wprawdzie na finiszu przewaga stopniała tylko do dwóch "oczek" (22:20), ale zagrożenia nikt nie brał poważnie. Także w trzecim secie było sporo radosnej gry. Dzięki temu gorzowianie przeważali do stanu 13:12. Potem wszystko wróciło do normy i Mariusz Kuczko sfinalizował ostatnią akcje w tym roku.
Sławomir Gerymski życzył wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku, zapewniając, że on i jego koledzy postarają się, aby dostarczyć w nim kibicom wielu wspaniałych wrażeń i emocji. Trochę smutny był tylko pan Bogusław Kaznowski, który po 30 latach zakończył sędziowską karierę i na tę okoliczność otrzymał upominek i oklaski. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Po meczu odbyło się spotkanie opłatkowe. Niech ktoś zgadnie, czego sobie winszowano?...

Jacek KUŹMIŃSKI: Zagraliśmy na takim poziomie, na jakim nas stać, ale Resovia jest o to jedno "oczko" od nas wyżej. Gospodarze wykazali tę wyższość, choć nie był to jednostronny pojedynek. Podjęliśmy walkę.

Jan SUCH: Wygraliśmy bardzo łatwo, rywal nie postawił zbyt wysokich wymagań. W drugim i trzecim secie wynik był trochę napięty, popełniliśmy kilka błędów, ale gra się tak jak przeciwnik pozwala. Doskonały mecz rozegrał Tomek Kamuda, nie popełnił błędu Mariusz Kuczko, podobnie jak Sławek Gerymski. Ta trójka brylowała na boisku.
Pozostałe wyniki: SMS I Spała - Górnik Radlin 1:3 (21,-21,-21,-16), Śnieżka Joker Piła - RTS Jadar Radom 3:2 (25,-28,-21,13,10), Automark Zduńska Wola - KPS Wołomin 3:1 (-23,17,12,23), AZS Opole - Chemik Bydgoszcz 0:3 (-19,-20,-20). Pauzowała Avia Świdnik.
1.Piła 10 18 28:10
2.Rzeszów 10 18 27:12
3.Radlin 10 17 26:13
4.Piła 10 17 23:15
5.Bydgoszcz 10 16 20:14
6.Zduńska Wola 10 16 22:19
7.Radom 10 14 17:20
8.Gorzów 10 14 15:20
9.Wołomin 10 13 10:25
10.Opole 10 12 11:25
11.Spała 10 10 4:30