Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roszady prezydenta i deweloper w tle. O co chodzi w sprawie Placu Balcerowicza w Rzeszowie

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Przebieg drogi pożarowej do Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki zaznaczony niebieską kreską na wizualizacji osiedla mieszkaniowego Res-Vity
Przebieg drogi pożarowej do Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki zaznaczony niebieską kreską na wizualizacji osiedla mieszkaniowego Res-Vity Źródło: inwestycje-rzeszow.pl
Sprawa przyszłości nieruchomości na Placu Balcerowicza w Rzeszowie od września nieoczekiwanie łączy się ze sprawą ślimaczącej się inwestycji o nazwie PCLA

Kupcy z rzeszowskiego Placu Balcerowicza nigdy nie przypuszczali, że staną się zakładnikami wielkich deweloperskich interesów w mieście. Co prawda o potrzebie unowocześnienia działki położonej w centrum Rzeszowa, w łuku ul. Moniuszki, na której stoi bazar zwany „Balcerkiem”, dawno się mówiło, ale tylko mówiło. Kupcy przyznają, że na spotkaniu z prezydentem miasta Konradem Fijołkiem, do którego doszło w lutym br., owszem, była mowa o rewitalizacji, ale prezydent, pytany, czy „Balcerek” jest „do odstrzału”, zaprzeczył temu.

Deweloper zyska podwójnie?

Targowisko wygląda jak wygląda. Ale przy całej swojej przaśności pełni ważną rolę zaplecza handlowego dla niemałej części mieszkańców miasta. Wiadomo, świeże rolnicze produkty (i nie tylko, bo także tanie przemysłowe) można kupić wyłącznie na targowiskach. Warzywniaki w sklepach, bez względu na to, do kogo należą, nie zastąpią tych pod chmurką. Ponadto miejsca typu „Balcerek” pełnią ważną społeczną rolę. Można na nich nie tylko zrobić zakupy tańsze niż w wielkich sieciach, ale i porozmawiać z kupcami o pogodzie i zdrowiu. O zażyłości, jaka zawiązuje się między klientami a kupcami na bazarach, trudno mówić w przypadku sklepów wielkopowierzchniowych, obsługiwanych przez anonimową ekipę. Inaczej mówiąc, bazary spełniają trudną do przeszacowania społeczną rolę: integrują ludzi i zapewniają drobnemu biznesowi przychody.

Kupcom i ich rodzinom mającym swoje pawilony na Placu Balcerowicza (ok. 100 osób plus targujący nieregularnie na stołach) zagraża decyzja prezydenta miasta o zamianie działek z deweloperem Resovia Residence, wchodzącym w skład większej spółki Res-Vita. Deweloper miałby oddać część drogi, jaka biegnie w rejonie ul. Wyspiańskiego (67 arów) za 45-arową działkę przy ul. Moniuszki. Prezydent twierdzi, że zamiana ta ma uratować ślimaczący się projekt budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki (PCLA), które ma zostać wybudowane na bazie stadionu Resovii przy ul. Wyspiańskiego 22.

Po zamianie dotychczasowy prywatny grunt drogowy zostałby zamieniony na publiczny i służyłby zarówno jako dojazd do PCLA, jak i dojazd do osiedla projektowanego przez Resovia Residence po drugiej stronie PCLA. Deweloper zyskałby więc podwójnie. Po przejęciu bardzo atrakcyjnego Placu Balcerowicza z pewnością zacząłby dyktować warunki. Kupcy mają się zatem czego obawiać. Ich sprawa na razie zawisła w próżni. Ale wszystko wskazuje na to, że nie na długo. 22 września na spotkaniu z radnymi, do jakiego doszło na targowisku na zaproszenie kupców, otrzymali oni zapewnienie, że większość radnych, zarówno proprezydenckich, jak i opozycyjnych, jest przeciwko pomysłowi Konrada Fijołka. Ale już 26 września na sesji Rady Miasta podczas głosowania nad wprowadzeniem pod obrady projektu prezydenckiej uchwały o zamianie działek już nie było tak różowo. Z sojuszniczego wobec Konrada Fijołka klubu Rozwój Rzeszowa tylko Anna Skiba dotrzymała słowa i razem z radnymi PiS i Koalicji Obywatelskiej zagłosowała przeciwko uchwale. Jeden radny z Rozwoju Rzeszowa spóźnił się na głosowanie i w ten sposób szala przechyliła się na korzyść kupców. O dalszych zamiarach prezydenta dowiedzą się prawdopodobnie od niego samego na spotkaniu, do którego ma dojść 9 października w Ratuszu.

W ten sposób sprawa nieruchomości na Placu Balcerowicza nieoczekiwanie, nie tylko dla kupców, ale i dla obserwatorów meandrów rzeszowskiej polityki, połączyła się ze sprawą budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Nagle okazało się, że mimo ubiegłorocznych zakupów przez miasto działek w rejonie ul. Wyspiańskiego od tego samego dewelopera, czyli Res-Vity, miastu nadal brakuje działek do rozpoczęcia budowy PCLA. Obserwatorzy dziwią się, że prezydent miasta nie kupił wtedy wszystkich potrzebnych działek.

Miasto kupuje działki drożej i nie wszystkie

Na terenie ul. Wyspiańskiego (os. Staroniwa) nadal obowiązuje stary plan zagospodarowania przestrzennego z 2008 roku, niezbyt korzystny dla Res-Vity, gdyż nie zezwala jej na wyciśnięcie maksimum korzyści ekonomicznych z zabudowy terenu. Według tego planu i starego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta z 2000 roku, teren ten przeznaczony jest głównie na usługi centrotwórcze wykraczające poza granice miasta i województwa i związane ze sportem. Mija kilka lat i zawiązuje się spółka, w której udziały ma też CWKS Resovia. Na początku ma powstać olbrzymi kompleks rozrywkowo-handlowo-rekreacyjno-sportowy. Miasto na ten cel przekazuje Resovii działki na nieodpłatne użytkowanie. Swoją część ma też Resovia, która w tzw. międzyczasie zbywa ich część jeszcze innemu deweloperowi, Hartbexowi. Z planu budowy kompleksu nie wychodzi nic poza wyburzeniem starego lodowiska i likwidacją kortów tenisowych. Po 10 latach miasto sądownie odzyskuje przekazane działki.

W 2018 r., jeszcze za prezydentury Tadeusza Ferenca, miasto chce zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z celu centrotwórczego na mieszkaniowy, tak by deweloper mógł postawić ciasno wysokościowce. Podnosi się bunt mieszkańców i organizacji społecznych, m.in. klubu Resovia, Stowarzyszenia Razem dla Rzeszowa i SARP. Klub Rozwój Rzeszowa, na czele którego stoi wówczas Konrad Fijołek, ściąga ten punkt z sesji Rady Miasta. Zdaniem jednego z naszych rozmówców, Fijołek chce wyjaśniać, jak mówi, półprawdy i nieprawdy związane z tym tematem, ale ostatecznie do żadnego wyjaśniania nie dochodzi. Po ustąpieniu Tadeusza Ferenca ze stanowiska prezydenta komisarzem miasta zostaje Marek Bajdak, który chce kupić działki od dewelopera. Podczas negocjacji strony ustalają stawkę 50 tys. zł za ar. Ale gdy prezydentem zostaje Konrad Fijołek, deweloper nie podpisuje aktu notarialnego do zawartej z komisarzem Bajdakiem umowy. Nowy prezydent kupuje w 2022 r. od Res-Vity działki już nie za 50 tys. zł za ar, ale za 93 tys. zł. Miasto potrzebuje też działek od klubu Resovia. Ten oddaje je za 18 tys. zł. Konrad Fijołek oświadcza, że ma już wszystkie niezbędne działki. Aż przychodzi 20 września br. i okazuje się, że prezydent chce oddać Res-Vicie Balcerka” w zamian za działkę przy ul. Wyspiańskiego.

Przetarg bez potrzebnych gruntów

Wróćmy jeszcze do kwestii planu zagospodarowania przestrzennego dla omawianego terenu na osiedlu Staroniwa. W 2022 roku prezydent Fijołek bezskutecznie ponawia próbę jego zmiany, twierdząc, że bez tej zmiany miasto nie zdobędzie potrzebnej działki do budowy PCLA. Plan dotyczy terenu od PCLA (bez niego samego) do al. Witosa oraz do działki, na której było kiedyś zlikwidowane lodowisko i do garaży i ogrodzenia jednostki wojskowej. Zmiana planu daje deweloperowi pewność, że może wybudować wielkomiejską zabudowę mieszkaniową na wysokość 50-55 m. Ale zwycięża opór społeczny. Przygotowany plan jest w stanie zawieszenia i niewykluczone, że jeszcze raz trafi pod obrady sesji Rady Miasta.

W obowiązującym nadal starym planie zagospodarowania przestrzennego tego terenu działka drogowa, na której tak zależy miastu, ma charakter drogi wewnętrznej i nie można z niej wywłaszczyć właściciela. Miasto musi dopiero nabyć grunt, by nadać jej status drogi publicznej. Mimo tego, że miasto nie ma wciąż wszystkich gruntów potrzebnych pod budowę PCLA, mimo że nie ma gruntu pod drogę pożarową do PCLA, rozpisuje drugi przetarg na zaprojektowanie i realizację tej inwestycji. Do przetargu dopuszcza sześć firm. Komisja przetargowa otwiera koperty 13 września, najtańsza oferta wynosi 163 mln zł. Miasto na inwestycję ma zaplanowane tylko 120 mln zł, przy wsparciu finansowym z Ministerstwa Sportu i samorządu wojewódzkiego, musi więc zmienić założenia finansowe obiektu, który ma być gotowy na jesień 2026 roku. Dlatego należy spodziewać się ciągu dalszego roszad prezydenta Konrada Fijołka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24