Rzeszów da ministerstwu działkę pod nowy biurowiec sądu. Przejęcie Zamku Lubomirskich przez miasto coraz bliżej?

Poniedziałkowe spotkanie ma być kolejnym istotnym krokiem ku wyprowadzce sądu z Zamku Lubomirskich. Zabytkowy obiekt, w którym teraz pracują sędziowie, prezydent Tadeusz Ferenc od lat chce przejąć na cele kulturalne i stworzyć w nim miejsce ogólnodostępne, będące magnesem dla turystów.

Aby było to możliwe, najpierw trzeba jednak wybudować biurowiec dla sądu. Ustalono już, że powstanie on po sąsiedzku z nowym gmachem Sądu Rejonowego, który został wybudowany przy ul. Kustronia. W tym celu miasto zlikwidowało działający obok bazar i przeniosło handel na nowe targowisko, które wybudowano przy ul. Dworaka, powstałej z przedłużenia al. Rejtana.

- Jako miasto przekażemy ministerstwu na potrzeby budowy naszą działkę. Oferujemy także wszelka pomoc w załatwieniu formalności niezbędnych do rozpoczęcia prac. Zależy mi, aby zamek jak najszybciej stał się miejscem dostępnym dla rzeszowian, aby tętnił życiem – mówi prezydent Tadeusz Ferenc.

CZYTAJ TEŻ: Szok! Kto i dlaczego "zesłał" policjantkę do piwnicy rzeszowskiego zamku?

Niewykluczone, że miasto dołoży pieniądze do budowy nowego sądu. Pierwotnie plan był taki, że z budżetu Rzeszowa zostanie przekazanych na ten cel 10 mln zł. O takiej samej kwocie mówiło się w kontekście dofinansowania inwestycji przez władze województwa. Pod koniec ubiegłego roku prezydent Ferenc zadeklarował, że jeśli marszałek nie zdecyduje się na taką dotację, miasto rozważy zwiększenie swojej dotacji.

W jaki sposób miasto chciałoby wykorzystać zamek? Pomysł przeniesienia do niego zbiorów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie raczej nie wchodzi w grę, bo analiza wykazała, że ciasne zamkowe pomieszczenia nie nadają się na ich ekspozycję. Niewykluczone, ze znajdzie się tu muzeum kresów wschodnich, co swego czasu proponowali lokalni działacze PiS. Jest także pomysł na wygospodarowanie przestrzeni dla młodych artystów, m.in. tych, którzy kształcą się na Uniwersytecie Rzeszowskim.

Zamek Lubomirskich pod względem wielkości jest czwartym tego typu obiektem w Polsce. Jego powierzchnia to aż 5800 metrów kwadratowych. Pierwotnie oprócz sadów działała tu także Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie. Kilka lat temu przeniosła się ona jednak do nowego biurowca, na ul. Hetmańską.

6 rzeczy, których nie wiedziałeś o Pomniku Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie