- Tajemnicą tego jedzenia są olbrzymie ilości trzech "białych śmierci" czyli cukru, białej mąki, soli warzonej i gamy związków chemicznych produkowanych przez laboratoria wytwarzające sztuczny smak wołowiny, truskawki, winogron i setek innych smaków, zapachów i kolorów. Wszystko jest niby naturalne, a głównym celem jest to aby było ładne , tanie i smaczne. Aby uzależnić. Jeszcze raz kupić, zjeść - mówi dr n. med. Danuta Myłek ze Stalowej Woli, specjalista alergolog.
Smakowita i szkodliwa
- Dlaczego frytka ziemniaczana jest tak smakowita i jednocześnie tak szkodliwa? - dr D. Myłek wyjaśnia: - Smak frytki, nie dający się podrobić przez innych, McDonald's osiągnął 46 lat temu smażąc świeże ziemniaki w tłuszczu wołowym (93 proc.) z domieszką oleju bawełnianego - przypomina dr Myłek.
Po prawie 30 latach takiej technologii, która zawojowała świat niepowtarzalnym smakiem, pod wpływem krytyki o miażdżycogennym działaniu tłuszczu zwierzęcego, zaczęto używać olejów roślinnych.
- Każdy wie, że taka frytka jest niesmaczna . Co więc zrobił McDonald's? Poszedł po radę i usługę do koncernów zapachowych. Laboratoria stworzyły iluzję chemiczną smaku frytki smażonej w tłuszczu wołowym, którego nie ma. - Ot i cała tajemnica.
Ziemniak zawiera najwięcej skrobi, z której pod wpływem smażenia powstają akrylamidy. Z nich produkuje się plastik, papier, gumę, kosmetyki. Akrylamid służy też do produkcji polyakrylamidu stosowanego do oczyszczania ścieków oraz używanego jest w przemyśle rafineryjnym.
- Poziom akrylamidu we frytce przekracza ponad tysiąc razy dopuszczalne normy spożycia tej trucizny. Wszystko co jest smażone z uzyskaniem koloru od złotego do brązowego oznacza utworzenie akrylamidu.
Zagrożone dzieci
- Frytki i chipsy są najbardziej niebezpiecznym pokarmem dla ludzi, zwłaszcza dla dzieci - ostrzega dr Myłek. Jest wśród znawców takie powiedzenie "jedna frytka to samo co jeden papieros".
Dr Myłek rozprawia się także z hamburgerem.
- Jeśli byłaby to wołowinka z krówek pasących się na podkarpackich, nieskażonych łąkach, to taki hamburger mógłby być. Ale wówczas kosztowałby dużo drożej. Wołowina do hamburgera pochodzi, podobnie jak frytki, z wielkiego przemysłu hodowlanego, specjalnie przeznaczonego do uzyskiwania ogromnych ilości taniego mało wartościowego mięsa - mówi.
Co zatem poleca Danuta Myłek? - Mamy do wyboru zdrową żywność: świeże mięso, ryby, warzywa, owoce, orzechy, strączki osobiście przygotowane w domu lub jedzenie śmieciowe, naszpikowane chemią. Jeśli nie będziemy go jeść zaoszczędzimy swoim dzieciom i sobie tragedii z powodu chorób. I dodaje: - Nie zapominajmy o zasadzie - co tanie to drogie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość