Sokół Sieniawa ostrzy pazury na Stal Stalową Wolę. Wisłoka Dębica ma szansę na wyjazdową "karetę"

W czubie ligi dzieją się rzeczy przedziwne. Stal w dwóch meczach ugrała skromny punkt, a mimo to nadal otwiera tabelę. Wszystko dzięki temu, że ciała daje Wieczysta, która w dwóch spotkaniach u siebie wyszarpała jedno oczko.

Po meczu z Podlasiem były zwieszone głowy, ale szybko postawiłem zespół do pionu. Czasem się dominuje, ale nie wygrywa. Nie ma powodu do grobowej atmosfery. Mogliśmy uciec Wieczystej, mieć otwartą drogę do awansu, ale ciągle prowadzimy i możemy osiągnąć cel.

mówi Ireneusz Pietrzykowski, coach „Stalówki”

Stal przyjedzie do Sieniawy w pełnym składzie i liczy, że drugi raz w sezonie upoluje Sokoła.

- To solidny, trudny zespół. Przegraliśmy w Ostrowcu, a oni tam wygrali i to łatwo - mówi trener lidera. - Mają byłych zawodników Resovii, Korony Kielce, są wyżej w tabeli niż niektórzy typowali przed sezonem. Trudny mecz, ale z Podlasiem graliśmy dobrą piłkę. Wierzę, że dołożymy do tego skuteczność i wrócimy do wygrywania.

Jesienią sieniawianie schodzili z boiska na Hutniczej bardzo źli, bo wyrównali w 90 minucie na 2-2, by stracić gola w doliczonym czasie.

Dlatego przed rewanżem jestem spokojny o motywację zawodników. Dodatkowo podbudował nas mecz w Radzyniu Podlaskim. Nabiliśmy kilometrów, groziło nam, że wrócimy bez punktów, ale drużyna fajnie i skutecznie zagrała w końcówce.

zapewnia Arkadiusz Baran, trener Sokoła

Do składu gospodarzy wróci Mateusz Geniec. Tym samym naprzeciw siebie stanie dwóch specjalistów od rzutów karnych. Obrońca Sokokoła z 13 goli 10 strzelił z 11. metra (zero pudeł). Jakub Kowalski, kapitan Stali, ma na koncie także 13 bramek, z tym że wszystkie zdobył z „wapna” (1 pudło).

Doskonałe nastroje panują w Dębicy na Parkowej, bo Wisłoka ostatnio szaleje i jeśli poradzi sobie w Kielcach, zaliczy efektowną „karetę” czterech, rzędowych wygranych na wyjeździe.

Nie spodziewałem się, że złapiemy taki wiatr w żagle. W Kielcach znów zagramy o 3 punkty, ale środowy mecz Korony z Wieczystą pokazał, że zadanie łatwe nie będzie

powiedział Bartosz Zołotar, coach białozielonych.

KS Wieczysta w weekend pauzuje.