MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy jeździli po Przemyślu i szukali radnych

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
25 lutego, radni klubów PO i SLD wychodzą z sali obrad. Nie można było kontynuować obrad. Dzisiaj sesja nadzwyczajna w sprawie wyrażenia zgody na odwołanie Grażyny Stojak z funkcji Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
25 lutego, radni klubów PO i SLD wychodzą z sali obrad. Nie można było kontynuować obrad. Dzisiaj sesja nadzwyczajna w sprawie wyrażenia zgody na odwołanie Grażyny Stojak z funkcji Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Norbert Ziętal
W ten nietypowy sposób w Przemyślu rozwożone są zaproszenia na sesję Rady Miejskiej.

We wtorek popołudniem i wieczorem urzędnik miejski, w towarzystwie umundurowanych strażników miejskich i oznakowanego radiowozu SM, jeździli po Przemyślu w poszukiwaniu kilkorga radnych miejskich. Dlaczego? Chcieli im wręczyć zaproszenia na czwartkową (dzisiejszą), nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej.

Pod dom jednego z radnych radiowóz ze strażnikami i urzędniczką podjeżdżał dwa razy. Ku sporemu zaciekawieniu sąsiadów.

- Chcieli też dotrzeć do innej radnej. Jakoś pomylili drzwi i zastukali do krewnego tej radnej. Ten był wściekły, bo obudzili mu dziecko. Dwójkę radnych postanowili podejść w inny sposób. Wiedzieli, że popołudniu będą obecni w hali sportowej. A więc pojechali tam i usiłowali wręczyć zaproszenia. Ktoś podobno uciekał. Cyrk - mówi nasz informator.

Skąd to zamieszanie i tak nietypowy sposób doręczania zaproszeń? Sprawa związana jest z chęcią odwołania, przez wojewodę podkarpackiego, Grażyny Stojak, podkarpackiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Stojak jest radną miejską, obecnie niezależną, do niedawna w klubie PO. Radni muszą wyrazić zgodę na zwolnienie radnego z pracy. Mieli się tym zajmować na sesji 25 lutego. Jednak tuż przed tym punktem obrad, radni opozycyjnych w Przemyślu PO i SLD wyszli z sali obrad, co spowodowało, że nie było kworum, czyli była zbyt mała liczba radnych. W tej sytuacji nie można prowadzić obrad. Przewodnicząca rady Lucyna Podhalicz (PiS) ogłosiła przerwę w sesji do 21 marca.

Jednak w miniony poniedziałek ośmioro radnych PiS i proprezydenckiego Porozumienia dla Przemyśla złożyło wniosek o sesję nadzwyczajnej, z jednym merytorycznym punktem, czyli zgody na odwołanie Stojak.

- Do 21 marca ma być przerwa, mieliśmy wtedy rozpocząć obrady od punktu dotyczącego konserwatora. Skąd pilna potrzeba, aby zwoływać sesję nadzwyczajną i dlaczego taki tryb zapraszania? - pyta radny.

- Czworo radnych złożyło oświadczenia, że będą mieli utrudniony dostęp do telefonu i internetu, dlatego chcą, aby informować ich listownie. Do tych radnych podjęto próbę dostarczenia dokumentów na adres domowy, ale również do rąk własnych w miejscu pracy lub miejscu, w którym radny wykonywał mandat. Przy dostarczaniu korespondencji pracownicy kancelarii korzystali z dostępnych środków transportu m.in. pojazdu straży miejskiej - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24