Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego obruszeni, bo... muszą zdawać egzaminy stacjonarnie. Woleliby zdalnie

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Niektórzy studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego są obruszeni tym, że uczelnia zdecydowała o stacjonarnym ezgaminowaniu.
Niektórzy studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego są obruszeni tym, że uczelnia zdecydowała o stacjonarnym ezgaminowaniu. Krzysztof Kapica
Nie wszystkim studentom Uniwersytetu Rzeszowskiego podoba się, że będą musieli zdawać egzaminy normalnie. Czują się tym pokrzywdzeni i domagają się zdalnego sprawdzianu wiedzy. - Od samego początku informowaliśmy, że będziemy wracać do tradycyjnej formy kształcenia, tak szybko, jak będzie to możliwe. Sytuacja epidemiczna i znoszenie obostrzeń z nią związanych stwarzają taką możliwość - tłumaczy dr Maciej Ulita, rzecznik uczelni.

Do naszej redakcji docierają skargi studentów UR, którzy za skandal uważają, iż uczelnia zdecydowała o normalnym, stacjonarnym egzaminowaniu, a nie zdalnym.

Jak to argumentują, także na FB?

"Działania UR naruszają zdrowie i życie studentów i ich rodzin", "Nie jest tajemnicą, iż studenci są przeładowani materiałem i każde odciążenie w postaci egzaminu w domowym środowisku jest bardzo istotne w kontekście dalszej nauki", "Chciałabym poznać argumenty, na podstawie których po całym semestrze nauki zdalnej, przychodzimy tylko na egzaminy. Rozumiem, że chodzi tylko o nadmierną kontrolę studentów i ich wiedzy?"

Studenci piszą też: "Nie wiem, czyim prośbom naprzeciw wychodzi ta decyzja, ale na pewno nie studentów. To jest kpina, a ankieta była tylko czystą przykrywką, żeby wmówić studentom, że sami takiej decyzji chcieli", "Cały rok nie było możliwości zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, aby odbywały się zajęcia przynajmniej hybrydowe, a teraz na czas sesji nagle istnieje taka możliwość? I jeszcze taka informacja miesiąc przed sesją. Śmiech na sali", "Co z osobami, które wyjechały z Rzeszowa i na egzamin mają do przejechania pół Polski? Czy uczelnia opłaci podróż?"

Nie wszyscy studenci są przeciwni stacjonarnym egzaminom

Ale są i głosy studentów, którzy kompletnie nie rozumieją tego całego oburzenia.

- O co chodzi? Przecież liczba zakażeń koronawirusem spada, reżim sanitarny będzie zachowany. Ludzie stali się jacyś niesamowicie roszczeniowi. Jeśli ktoś się uczył, to spokojnie zda stacjonarnie. Natomiast, jeśli ktoś liczył na kombinowanie, ściąganie, to faktycznie ma problem.

Co na to uczelnia?

- Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Edukacji i Nauki uczelnie powinny prowadzić sesję egzaminacyjną w formie tradycyjnej. Idąc tym tropem rektor wydał zarządzenie cedujące decyzję w tym obszarze na dziekanów Kolegiów

- tłumaczy dr Maciej Ulita, rzecznik uczelni.

Dodaje, że, oczywiście, wszystkie zaliczenia i egzaminy prowadzone w formie tradycyjnej odbędą się w aktualnie obowiązującym reżimie sanitarnym.

- Zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych studentów taka zmiana może nastręczać problemy logistyczne.- W takiej sytuacji należy pamiętać, że można wnioskować do dziekana o ustalenie innego trybu czy terminu zaliczenia. Każde takie podanie zostanie rozpatrzone. Naszą główną troską, poza bezpieczeństwem studentów i pracowników UR, jest wysoka jakość kształcenia. Czas nauki zdalnej był trudny dla nas wszystkich, a sesja w formie tradycyjnej będzie znakomitym weryfikatorem jej efektywności

- tłumaczy Ulita.


ZOBACZ TAKŻE: Ministerstwo Zdrowia: Średnia liczba zgonów i zakażeń spadła w ciągu tygodnia o 30 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24