MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tańczę, bo chcę być sławny

Władysław Borowiec
Maciek "zalicza glebę".
Maciek "zalicza glebę". Fot. Wojciech Zatwarnicki
Nowiny za kulisami emitowanego przez TVN programu "You Can Dance".
You Can DanceNowiny za kulisami programu "You Can Dance".

You Can Dance

- Taniec, to ciężka praca. Niczym robota w kopalni - mówi Maciek zwany "Glebą". Ale zaznacza, że jeśli wygra program i pojedzie na trzymiesięczne stypendium do Nowego Jorku, to będzie charował jeszcze ciężej niż do tej pory.

Dlaczego na Maćka mówią "Gleba"? Bo często "zalicza glebę". W tańcu rzuca się na parkiet, stosuje pozorowane upadki.

Środa, godz. 20.30. W studiu TVN zaczyna się kolejny odcinek programu "You can dance".

- Dziś wieczorem odrzucamy na bok konwenanse i idziemy na całość - zapowiada na wstępie prowadząca Kinga Rusin.

W półfinałowym starciu tańczą cztery osoby - dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Dziś odpadnie jedna osoba, a pozostałe trzy zmierzą się 2 grudnia w finale. Finał specjalnie przeniesiono ze środy na niedzielę. W ten sposób znajdzie się w paśmie, w którym do tej pory transmitowano "Taniec z gwiazdami".

Jest o co się bić. Zwycięzca dostanie 100 tys. złotych i pojedzie na trzymiesięczne stypendium taneczne na Broadwayu.

Najbardziej utalentowani

Kinga Rusin powtarza zapowiedź. - To nasz dubel bezpieczeństwa - tłumaczy reżyser. - Później już cały show idzie na żywo.

Wcześniej animator publiczności o pseudonimie Maiki rozgrzewa publiczność do kiwania rękami i podrygiwania w rytm puszczanej z taśm muzyki.

Siedzimy w pierwszym rzędzie, przed nami tłumek rozkołysanej publiczności, a tuż za nami rodzice jednej z tancerek - Ani Bosak. Obok młoda kobieta, która kibicuje Dianie Staniszewskiej.

Widząc, że coś notuje w zeszycie, zwolenniczka Diany mówi: - Proszę bardzo ładnie pisać o Dianie. Bo jak nie, to… pana odnajdę - śmieje się.

Program "You Can Dance - po prostu tańcz" rozpoczął się od castingów przeprowadzanych w całej Polsce. Wzięło w nich udział ponad cztery tysiące osób w wieku od 18 do 30 lat. Wybrano 50 najbardziej utalentowanych osób, które uczestniczyły w warsztatach we Francji. Była wśród nich Żaneta Majcher z Łańcuta. Niestety nasza krajanka nie dostała się do finałowej szesnastki.

Jurorzy bardzo krytyczni

Zaczyna się program. Tańczy para: Diana i Maciek Florek.

- Technicznie ten taniec był słaby, ale charakter rumby został zachowany - komentuje szef jurorów, choreograf Agustin Egurrola.

Drugi z jurorów, Michał Piróg, też nie jest zachwycony: - Średnio mi się podobało.
- Widać, że ci dzisiaj Diana nic nie wychodzi - dorzuca jurorka Weronika Pazura.

Dużo lepsze oceny uzyskuje druga para: Anna Bosak i Rafał Kamiński "Roofi". Później kolejne tańce i najważniejsza konkurencja - tańce solowe. Te przez jurorów są oceniane szczególnie uważnie. Ale i tak o wszystkim decydują SMS-y wysyłane przez widzów.

Konkurs, jak to bywa w telewizjach komercyjnych, przerywany jest reklamami. Co środę show ogląda 3 miliony widzów, więc ceny reklam są niezwykle wysokie
W przerwie reżyser informuje publiczność, że nasi piłkarze prowadzą 2:0 z Serbami. Dopiero po programie dowiemy się, że jest remis.

[obrazek3] Maciek "zalicza glebę". (fot. Fot. Wojciech Zatwarnicki)Odpada... Diana

Ostatnie minuty i ostatnie podliczanie głosów. Agustin Egurrola ma już kopertę z wynikami. Ale ogłoszenie werdyktu telewidzów dramatycznie się przedłuża.

- W tym odcinku odpadnie dziewczyna - ciągnie Agustin.

Odpada Diana Staniszewska "Sasza". Uczestnicy ściskają się, całują na pożegnanie.

- Diana, dziękuję ci i gratuluję. Zawsze miałaś uśmiech na twarzy - mówi wzruszona Kinga Rusin.

- Zamierzam spełnić swoje taneczne marzenia - mówi Diana żegnając się z widzami. - Dziękuję publiczności, że tak długo pozwalała mi tańczyć w programie.
Koniec programu, jest czas na sesje zdjęciowe, rozmowy z tancerzami i jurorami.

- Gdy mieszkałam w Stanach Zjednoczonych, oglądałam amerykańską wersję "Po prostu tańcz" - wspomina Kinga Rusin. - Polska wersja jest równie profesjonalna.
Kinga przyznaje, że jej problemem w tym programie jest to, że bardzo przeżywa odejścia kolejnych tancerzy. - Ale co zrobić, taka jest formuła.

Weronika Pazura żałuje, że program dobiega końca. - Ale wkrótce rozpoczną się castingi do kolejnej edycji. Może też będę w jury?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24