To było przetarcie przed pucharem. Na pucharze będzie ogień. Opinie po hicie 22 kolejki w Tauron Lidze: ŁKS vs. Rysice

W sobotę oba zespoły spotkają się w Nysie w półfinale Tauron Pucharu Polski. Podczas piątkowej ligowej potyczki siatkarki z Rzeszowa i Łodzi myślały już mocno pucharowym starciu.

Podchodziłyśmy do tego meczu z nastawieniem, aby budować przewagę mentalną i wypróbować nasze pomysły na grę w półfinale. Dzisiejszy mecz to takie przetarcie przed tym półfinałem, myślę, że na pucharze już będzie ogień. Jestem spokojna, bo wiem, jak pracujemy na treningach i w jakim kierunku idzie nasza gra. Od początku sezonu widać u nas trend wznoszący

- twierdziła Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u, wybrana MVP spotkania.

Jestem spokojna o nasze przygotowanie i nie mogę się doczekać tego pucharu. Myślę, że nasze kontuzje są to na tyle drobne sprawy, że do końca sezonu je ogarniemy. Wygrana buduje, ten mecz też nas zbuduje. Trochę żałuję, że nie skończyłyśmy go w trzech setach, tylko się to przeciągnęło do pięciu. Myślę, że będzie super na tym pucharze. Zapraszam

- zakończyła Gryka.

Bardzo chciałyśmy wygrać to spotkanie, aby podbudować się przed meczem w pucharze. Dwa pierwsze sety? Myślę, że przede wszystkim drugi jest do zapomnienia. Później korekty w składzie i dziewczyny walczyły bardzo dzielnie. Nie udało się wygrać tie-breaka, ale mamy 1:1 i w Nysie rozstrzygniemy wszystko

- komentowała Katarzyna Wenerska, rozgrywająca rzeszowskiej drużyny.

Każdy zespół do pucharowego meczu podchodzi inaczej. Jest to trofeum, które możemy zdobyć w dwa dni. Mam wielką nadzieję, że zagramy bardzo dobre spotkanie i że zdobędziemy puchar

- uważa Wenerska.

Puchar Polski, to będzie inny mecz. W tabeli nic to nie zmienia, ale chciałyśmy wygrać, aby to w jakiś sposób pomogło nam w przyszłym tygodniu. To będzie mecz o coś, bardzo ważny dla nas i myślę, że rozpoczniemy go z walką

- dodaje Julita Piasecka, przyjmująca ŁKS-u Commercecon Łódź.