MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener PGE Stali Mielec Adam Majewski: Mamy spory niedosyt

Kostek
- Myślę, że jesteśmy pozytywnym zaskoczeniem tej rundy - mówił Adam Majewski
- Myślę, że jesteśmy pozytywnym zaskoczeniem tej rundy - mówił Adam Majewski Krzysztof Kapica
Spory nie dosyt towarzyszył po meczu trenerowi mielczan Adamowi Majewskiemu. - Mecz zakończył się wynikiem remisowym może sprawiedliwym, może nie - mówił.

- Mamy spory nie dosyt po tym spotkaniu - przyznał Adam Majewski. - Mecz porywający nie był. W pierwszej połowie mieliśmy plan, żeby się wycofać i zagrać z kontrataku. Stworzyliśmy sobie dwie dogodne sytuacje. Gdybyśmy to wykorzystali, może ten mecz byśmy wygrali. Dostaliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Piast jest bardzo groźny w tym elemencie. Zareagowaliśmy odpowiednio, podnieśliśmy się i wyrównaliśmy - dodał coach PGE Stali.

Trener Majewski miał zastrzeżenia co do pracy sędziów.

- Na gorąco nie chciałem mówić, ale w szatni obejrzeliśmy pewne sytuacje i szkoda, bo zawodnikowi Piasta należała się bezpośrednia czerwona kartka. W drugiej połowie mógł być podyktowany dla nas co najmniej jeden rzut karny. Do tego sędzia nie puścił przywileju, kiedy to może wyszlibyśmy sam na sam i wygralibyśmy to spotkanie

- opowiadał.

Z całej rundy opiekun Stali był jednak zadowolony.

- Jest niedosyt, ale jesteśmy zadowoleni z postawy naszych zawodników - nie ukrywał Adam Majewski. - Myślę, że jesteśmy pozytywnym zaskoczeniem tej rundy i mam nadzieję, że w drugiej będziemy kontynuować ta dobrą grę. Dziękuję wszystkim związanym ze Stalą, za tą rundę - podsumował.

Niezadowolony z wyniku był z kolei opiekun Piasta Mateusz Smuda (w zastępstwie za zawieszonego Waldemara Fornalika).

- Był to trudny mecz, zdobyliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry - przyznał. - Wydawało się, że do końca będziemy kontrolować przebieg spotkania i uda się zdobyć drugą bramkę. Niestety jeden błąd sprawił, że przeciwnik wytrącił nas z rytmu gry. Końcówka była otwarta; zarówno my jak i Mielec mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. Mecz kończymy remisem i lekkim niedosytem, bo liczyliśmy na zdobycie trzech punktów - dodał.

Trener Smuda zastanawiał się czy granie co trzy dni miało wpływ na kondycję zespołu.

- Na dyspozycję dzisiejszą wpływ miało na pewno to, że rozgrywaliśmy trzy mecze w tydzień - do tego murawa nie pomagała nam, ciężko się biegało, a mimo to w końcówce pokazaliśmy charakter i próbowaliśmy strzelić zwycięską bramkę - zauważał.

Zapytany o błąd Toma Heteleya stwierdził.

- Tom ma największe pretensje teraz do siebie. Jak boisko pokazało, każdy może popełnić błąd, nawet tak doświadczony zawodnik jak Tom. Każdy chciał zagrać jak najlepiej i poprowadzić Piasta do zwycięstwa, no ale cóż będziemy z tym żyć i grać dalej.

Czy brak trenera Fornalika miał wpływ na grę Piasta?

- Na pewno brak trenera Fornalika w szatni jak i na ławce było sporym osłabieniem naszego zespołu - dodał na zakończenie Mateusz Smuda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24