Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener PGE Stali Mielec, Kamil Kiereś: Poważnie traktujemy Puchar Polski [OPINIE]

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Trener PGE Stali Mielec - Kamil Kiereś - cieszy się z awansu do II rundy Pucharu Polski.
Trener PGE Stali Mielec - Kamil Kiereś - cieszy się z awansu do II rundy Pucharu Polski. Anna Jajkiewicz
We wtorek PGE Stal Mielec wygrała z Odrą Opole w meczu I rundy Pucharu Polski 2:1. Sprawdź, co po meczu powiedzieć obaj trenerzy.

Kamil Kiereś, trener PGE Stali Mielec
Naszym celem na to spotkanie był awans do następnej rundy Pucharu Polski. Mecz się odbył z takiej perspektywy 5-dniowej. W piątek wyjechaliśmy do Opalenicy, tu zostaliśmy po meczu z Lechem. W Poznaniu rozegraliśmy dobre zawody, czuliśmy niedosyt i zostawiliśmy dobre wrażenie. Chcieliśmy przywieźć jakiś laur z tego wyjazdu i do tego dążyliśmy. Mieliśmy sporo rotacji w składzie. Te rotacje nie świadczyły o tym, żebyśmy niepoważnie traktowali pucharowy mecz. Poważnie traktujemy Puchar Polski. Widać było to też na początku meczu. Przejęliśmy kontrolę w pierwszej fazie meczu co udokumentowaliśmy zdobyciem bramki. Gospodarze w I połowie zagrażali nam stałymi fragmentami i długimi wyrzutami z autów.
Około 20 minuty straciliśmy płynność gry, co Odra skrzętnie wykorzystała i doszła do głosu. Końcówka pierwszej połowy należała do nas, odzyskaliśmy kontrolę. Celem na drugą połowę było zdobycie trzeciej bramki, niestety to Odra strzeliła gola na 1:2. Odra złapała kontakt, siły witalne. My dokonaliśmy kilka zmian. Zaczęli wchodzić zawodnicy, którzy grają w pierwszym składzie. Zmiany mocno nam pomogły uspokoić grę, choć trzeba powiedzieć, że wynik do końca był sprawą otwartą. Odra, niesiona dopingiem kibiców, szukała wyrównania. My utrzymaliśmy dobry wynik. Zdobywamy awans, taki był nasz cel, to zdobyliśmy. Wracamy do domu, musimy myśleć o regeneracji, bo już w piątek gramy kluczowe ligowe spotkanie z Korona Kielce.

Adam Nocoń, trener Odry Opole
Zagraliśmy dwie różne połowy. Pierwsza mi się kompletnie nie podobała. Szybko straciliśmy bramkę rodem „z podwórka”, a potem daliśmy się zaskoczyć po stałym fragmencie. Zupełnie nie tak sobie to wyobrażałem. Po przerwie zaprezentowaliśmy się zupełnie inaczej, zdecydowanie lepiej. Po zdobyciu kontaktowego gola do końca napieraliśmy dla przeciwnika. W drugiej odsłonie znacznie lepiej graliśmy pressingiem i, mimo że nie udało się wygrać, pokazaliśmy nasze duże możliwości

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24