W 2018 r. granicę państwową w Podkarpackiem przekroczyło 12,9 mln podróżnych. Głównie dotyczy to czterech przejść granicznych na granicy polsko-ukraińskiej. W ogólnej liczbie są również podróżni przekraczający granicę na lotnisku Rzeszów-Jasionka. Chodzi o pasażerów samolotów spoza Unii Europejskiej.
- Spadek w stosunku do 2017 r. nie jest duży, wynosi ok. dwa procent, jednak najważniejsza informacja dotyczy zatrzymania trendu wzrostu ilości odprawianych podróżnych — mówi płk SG Robert Rogoz, komendant Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W 2015 r. granicę przekroczyło 11,4 mln podróżnych, w 2016 r. 12,2 mln, 2017 r. 13,1 mln. Tymczasem w 2018 r. 12,9 mln.
75 proc. podróżnych w regionie to Ukraińcy
- Na naszych przejściach granicę przekraczają przede wszystkim Ukraińcy. Stanowią aż 75 proc. wszystkich odprawianych osób. Polaków było ok. 1,2 mln (nieco ponad 9 proc. - dop. nz)
- mówi płk Rogoz.
Zmienia się charakter przyjazdów Ukraińców. Częściowo pokazał to już rok 2017, gdy w maju zniesiony został obowiązek wizowy dla obywateli tego kraju, posiadających paszporty biometryczne. Takie osoby mogą tylko na podstawie tych dokumentów wjeżdżać do Polski, a jednocześnie na terytorium Unii Europejskiej i mogą swobodnie podróżować po całej Unii.
Jednocześnie zmalało zainteresowanie Małym Ruchem Granicznym. Było to ułatwienie dla mieszkańców terenów przygranicznych na Ukrainie, w przyjazdach do Polski. Jednak najpoważniejszym ograniczeniem MRG była podróż maksymalnie 30 km w głąb Polski. Wprowadzenie ruchu bezwizowego sprawiło, że znacznie spadło zainteresowanie MRG.
- W tej chwili Ukraińcy wolą wjechać na podstawie paszportu i podróżować w głąb Unii Europejskiej w celach biznesowych, pracy, studiów. Również, aby zrobić zakupy, jednak już nie trzymają się tej strefy 30 km — mówi płk Rogoz
.
Granica z Ukrainą zaczyna przypominać tą z Niemcami
Zdaniem podkarpackich służb granicznych, polsko-ukraińska granica zaczyna przypominać polsko-niemiecką. Polacy jeżdżą na Ukrainę korzystać z różnych usług, np. medycznych, stomatologicznych czy fryzjerskich. Natomiast Ukraińcy z przygranicznych terenów codziennie dojeżdżają do pracy w Polsce. Najczęściej dojeżdżają do granicy i korzystają z pieszego przejścia granicznego.
- Pomimo ogromnego ruchu granicznego nie rezygnujemy z wysokiego standardu odpraw. W ub. roku nie zezwoliliśmy na wjazd do Polski ponad 15 tys. osób, głównie Ukraińcom. Głównie z przyczyn braku u podróżnych pieniędzy na pokrycie kosztów pobytu w Polsce oraz brak dokumentów uzupełniających, potwierdzających cel wjazdu na teren Unii Europejskiej — mówi płk Rogoz.
BIESZCZADZKIE KLIMATY
Kiedy niedźwiadki w Bieszczadach zapadną w zimowy sen?
Mój biznes w Bieszczadach. Sery z Bieszczadzkiej Kozy
Magiczna zima w okolicy Baligrodu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"