W Tyczynie z kranu leci śmierdząca woda. Sanepid nie stwierdził w wodzie obecności bakterii

Problemy z wodą zaczęły się we wtorek.

- Pracownik wyczuł nieprzyjemny zapach w stacji. Od razu zaczęliśmy płukać i dezynfekować sieć wodociągową - wyjaśnia Zbigniew Możdżeń, prezes zarządu spółki Eko-Strug w Tyczynie.

Następnego dnia rano na stronie przedsiębiorstwa ukazał się komunikat, że woda nadaje się tylko do celów sanitarnych, a punkt odbioru wody pitnej znajduje się przy ul. Kościuszki 6 w Tyczynie. Dlaczego komunikat nie ukazał się od razu?

- Nie było innej możliwości jego opublikowania. W nocy firma nie funkcjonuje - tłumaczy prezes.

O tym, że z wodą jest coś nie tak mieszkańcy gminy wyczuli w środę.

- Woda zaczęła śmierdzieć. To był intensywny chemiczny zapach. Zaniepokoiło mnie to, dlatego weszłam na stronę Eko-Strug. Wtedy zobaczyłam komunikat, że woda nie nadaje się do picia. Niestety, cała moja rodzina tak jak inni mieszkańcy dzień wcześniej wieczorem i rano korzystaliśmy z wody. Kąpaliśmy się w niej, używaliśmy do gotowania, do mycia zębów, piliśmy herbatę. Gdybym nie zauważyła komunikatu, robiłabym to dalej

- mówi zbulwersowana mieszkanka Tyczyna.

Dodaje, że wiele osób starszych w gminie nie ma dostępu do internetu.

- Skąd mają wiedzieć o problemie - zastanawia się.

Prezes Eko-Strug odpowiada, że w środę w gminie pojawiło się 60 plakatów z informacją o problemie z wodą.

- Informacje dostali także sołtysi oraz proboszczowie - zapewnia Możdżeń.

Mieszkańcy podkreślają, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. W rozmowie z Nowinami nie ukrywali, że boją się o swoje zdrowie.

- Kilku moich znajomych i sąsiadów skarżyło się, że od wtorku mają biegunki, inni wymiotowali. U 4-letniego dziecka mojej siostry po kąpieli pojawiła się wysypka na całym ciele - opowiada mieszkanka Tyczyna.

W czwartek sanepid pobrał próbki wody do badań laboratoryjnych.

W sobotę Eko-Strug poinformował na stronie „że w pobranych przez sanepid próbkach wody z wodociągu Tyczyn nie stwierdzono obecności bakterii“. Nie ma jednak żadnego komunikatu o tym, że woda nadaje się do picia.

Co jest przyczyną problemów?

- Zapotrzebowanie w wodę jest ogromne, wciąż przybywa mieszkańców, a zasoby się obniżają - wyjaśnia Możdżeń.

W planach przedsiębiorstwo ma budowę nowego ujęcia w Borku Starym.

- Mamy projekty, czekamy jeszcze na przyznanie 8 mln zł kredytu - słyszymy.

Inwestycja będzie realizowana przez następne dwa lata. Po jej zakończeniu problem z dostarczeniem wody do mieszkańców powinien zniknąć.

WIDEO: Jak prawidłowo nawodnić organizm i dlaczego to jest tak ważne?

Źródło:Agencja TVN/X-NEWS