Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieś, która bardzo wielu zawstydziła

Miłosz Bieniaszewski
Po meczu z Przełomem Besko piłkarze i działacze Cosmosu Nowotaniec oszaleli ze szczęścia. Na zdjęciu piłkarze oblewają szampanem Roberta Pieszczocha, honorowego prezesa klubu
Po meczu z Przełomem Besko piłkarze i działacze Cosmosu Nowotaniec oszaleli ze szczęścia. Na zdjęciu piłkarze oblewają szampanem Roberta Pieszczocha, honorowego prezesa klubu Tomasz Sowa
Cosmos Nowotaniec jeszcze w sezonie 2006/2007 występował w A klasie. Kto wtedy myślał, że 10 lat później będzie miał prawo gry w III lidze?

Nowotaniec to wieś licząca około 450 mieszkańców. Już awans do IV ligi Cosmosu wywołał niemałe poruszenie. - Już wtedy mówiłem, że to co zrobiliśmy to kosmos. Teraz wkraczamy w krainę baśni - obrazowo mówił po meczu z Przełomem Besko Henryk Majka, kierownik i sekretarz drużyny.

Właśnie w derbach z Przełomem bohaterowie tej opowieści na kolejkę przed końcem zapewnili sobie wygranie ligi. - Widać było, że stawka usztywniła chłopaków, ale najważniejsze, że skończyło się po naszej myśli - mówił Ireneusz Zarzyka, grający trener. Po meczu wystrzeliły jednak szampany, a radości nie było końca...

Ważna rola wychowanków

Bez dwóch zdań nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie zaangażowanie wielu ludzi. W tym oczywiście Roberta Pieszczocha, honorowego prezesa Cosmosu. - Ciężko to wszystko ogarnąć. Do mnie cały czas nie dociera, to czego dokonaliśmy. To ogromna skala sukcesu. Nie tylko dla naszej miejscowości, ale całego powiatu sanockiego. Od zawsze moją dewizą było, że duże kluby powinny grać w dużych ligach. My takim nie jesteśmy i żadnego awansu nie planowaliśmy. Podobnie było zresztą z tym awansem do IV ligi. A że u nas zatrybiło? To należy się tylko z tego cieszyć - mówił.

- Z klubem jestem związany od dziecka. Najpierw jako piłkarz, a później działacz. Zawsze słynęliśmy z ambitnej postawy i takich piłkarzy staraliśmy się pozyskiwać. Przewinęło się również kilka znaczących nazwisk na podkarpackim podwórku. Drużyna nie istniałaby jednak gdyby nie wychowankowie bądź chłopcy z okolicznych miejscowości. A takich u nas nie brakuje i odgrywają w zespole ważną rolę - dodaje.

Trudno się z tym nie zgodzić. Kapitanem i jednym z głównych ojców tego sukcesu jest przecież Piotr Laskowski. Ważne gole zdobywał Szymon Pluskwik, a w obronie podstawowym piłkarzem jest Paweł Majka.

Idealny moment

Cosmos od kilku sezonów był czołowym zespołem ligi. Tak było już pod wodzą Szymona Gołdy, który kładł podwaliny pod dzisiejszą drużynę. O awansie nikt jednak nawet nie śnił. - To bez wątpienia największy sukces w całej historii naszej wsi - mówi Henryk Majka. - Piłkarze lepszego momentu na wygranie ligi znaleźć nie mogli. W tym roku Nowotaniec obchodzi bowiem 650. rocznicę powstania - dodawał.

- Wiedzieliśmy, że mamy dobrą drużynę, ale nikt nie stawiał przed nią celu w postaci awansu. Wiemy skąd jesteśmy. Śmiało mogę powiedzieć, że jesteśmy najmniejszą wioską grającą na tym poziomie. Do tego dysponujemy jednym z najniższych budżetów w lidze. Patrząc na to wszystko, wychodzi, że osiągnęliśmy coś niebywałego - wciąż niedowierza Robert Pieszczoch. - Dzięki pracy i pomocy wielu ludzi, a pomimo niewielkiej w sumie pomocy od gminy, udało się zmontować naprawdę mocny zespół, w którym nie brakuje ogranych i ciekawych graczy.

Bezapelacyjnie ważną postacią jest grający trener Ireneusz Zarzyka, który w przeszłości grał m.in. w Karpatach Krosno i Partyzancie Targowiska. W pomocy gra Maciej Kuzicki, wcześniej piłkarz Stali Sanok. Bardzo dobrze rozwija się młody Mateusz Rutyna.

Astronomiczne kwoty

Od kilku lat w Nowotańcu stawiają również na piłkarzy z Ukrainy. W tym sezonie barwy Cosmosu reprezentowało łącznie aż sześciu graczy zza naszej wschodniej granicy. Siergiej Saliuk zimą odszedł jednak do Rzemieślnika Pilzno i w fecie udziału nie brał. Świetną wiosnę zanotował Andrij Małyk, zdobywając kilka bezcennych bramek. Swoje robił również Wasyl Hirka. W mniejszym wymiarze występowali natomiast Iwan Jarema, Stepan Matsko i Mykola Temniuk.

- Nie byłoby pewnie ich tematu, gdyby była możliwość uzupełniania drużyny chłopakami z okolicznych klubów. Niestety, jak kogoś chcielibyśmy pozyskać, to słyszymy astronomiczne kwoty. Dlatego sięgamy po piłkarzy z Ukrainy, a trzeba dodać, że oni naprawdę wiele potrafią. Ich transfery nic nas nie kosztują, a sytuacja ekonomiczna na Ukrainie powoduje, że z chęcią do nas przyjeżdżają. Wszyscy dołożyli cegiełkę do tego awansu - powiedział Robert Pieszczoch.

Wyzwanie wielkie, pokusa jeszcze większa

Wywalczenie awansu to jedno, a gra w zreformowanej III lidze, to coś zupełnie innego. Dla niejednego klubu taki sukces okazywał się początkiem końca. - Tak do tego nie podchodzimy. Oczywiście, kluby wiejskie, jak nasz, to są takie sinusoidy. My już wjechaliśmy na tyle wysoko, że należy się spodziewać, że pewnie przyjdą lata chudsze - zdaje sobie sprawę honorowy prezes Cosmosu. - Teraz jednak świętujemy. W niedalekiej przyszłości usiądziemy i wspólnie zastanowimy się co robić. Wyzwanie jest wielkie, pokusa jeszcze większa. Życie jest jednak życiem, wszystko musimy przeanalizować. Trzeba do wszystkiego podejść z rozwagą. Szkoda by jednak było zaprzepaścić szansę, skoro się już pojawiła. Przecież może minąć wiele lat, nim ktoś z naszego powiatu znów awansuje do III ligi - dodaje.

Gmina musi pomóc

Nowa III liga będzie za sobą niosła zdecydowanie większe wymagania finansowe. Zdarzać się będą wyjazdy dwudniowe, a jak wiadomo, to wszystko kosztuje. - Dzwoni wielu ludzi z chęcią pomocy. To miłe, ale niektórzy pewnie nie mają rozeznania i nie zdają sobie sprawy jaka pomoc finansowa jest potrzebna. Trzeba dać nam chwilę, abyśmy się nacieszyli, a później bierzemy się do pracy - mówi Pieszczoch.

Wiele się słyszy, że w trakcie procesu licencyjnego kłopotem może być stadion. - Nie wiem skąd się to bierze. Już w ubiegłym roku nasz stadion został zweryfikowany na III ligę. Na pewno są rzeczy, które wymagają poprawy. Mam tu choćby na myśli boksy dla zawodników rezerwowych i więcej krzesełek na trybunach. Tutaj kluczowe jest jednak, jak na całą sprawę spojrzy urząd gminy. Dotychczas jego zaangażowanie było umiarkowane, a przecież takiego splendoru gminie, jak Cosmos, w ostatnim czasie nikt nie przysporzył. Muszą spojrzeć na nas łaskawszym okiem i zrozumieć, że to forma promocji - słyszymy.

W nowym sezonie do niewielkiego Nowotańca przyjadą więc choćby Resovia, Stal Rzeszów lub KSZO Ostrowiec Świętokrzyski? - Takiej deklaracji nie złożę, ale zrobimy wszystko, aby tak było - kończy Robert Pieszczoch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24