Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodzimierz Czarzasty w Rzeszowie. O unijnych miliardach i przyszłym prezydencie miasta

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Włodzimierz Czarzasty w Rzeszowie: Nie musimy piersi zgłaszać kandydata, chcemy poprzeć tego, który wygra te wybory.
Włodzimierz Czarzasty w Rzeszowie: Nie musimy piersi zgłaszać kandydata, chcemy poprzeć tego, który wygra te wybory. Krzysztof Kapica
Środowiska polityczne tworzące w parlamencie opozycję, wciąż prowadzą rozmowy o wyłonieniu wspólnego kandydata, który miałby je reprezentować w zbliżających się wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Goszczący w czwartek w mieście Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i krajowy lider Lewicy, zastrzegł podczas konferencji prasowej: żadnych nazwisk.

- Stoimy na takim stanowisku, i go nie zmienimy, że chcielibyśmy w jak najszybszym terminie, może w przyszłym tygodniu, aby jak najszersza koalicja, składająca się przede wszystkim z ruchów miejskich i ludzi, związanych z Rzeszowem oraz przedstawicieli PSL, Polski 2050, Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy, wskazały jednego, wspólnego kandydata

– tłumaczył Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu krajowy lider Lewicy, który minionego czwartku gościł w Rzeszowie.

Krytycznie odniósł się do prób wprowadzania w przestrzeń publiczną omawianych w tych rozmowach nazwisk.

- Nie będę wchodził w nazwiska – raz jeszcze podkreślił wicemarszałek. - Bo uważam, że mądry nie powinien być pierwszy. Nie musimy pierwsi zgłaszać kandydata, chcemy poprzeć tego, który wygra te wybory.

Zdjęcia z konferencji Lewicy w Rzeszowie:

Włodzimierz Czarzasty, lider Lewicy, z wizytą roboczą na Podkarpaciu. W Rzeszowie mówił m.in. o unijnych miliardach i zbliżających się wyborach prezydenta.

Włodzimierz Czarzasty, lider Lewicy, z wizytą roboczą na Podkarpaciu

Kandydat na prezydenta opozycji. Rozwój Rzeszowa zaproszony do rozmów

Po szczegóły odesłał do posła Wiesława Buża, który w imieniu Lewicy prowadzi rozmowy o wyłonieniu wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa. Poseł przyznał, że i Lewica przedstawiła swojego faworyta, ale konsekwentnie odmawiał podanie jego personaliów.

Zdradził jedynie, że do stołu obrad (PO, PSL, Lewica, Polska 2050 i przedstawiciele ruchów miejskich) „doproszono” jeszcze przedstawiciela Rozwój Rzeszowa, największego klubu w Radzie Miasta Rzeszowa. Bo – uzasadniał poseł – przyszły prezydent musi mieć w radzie miejskiej stabilną większość, by móc sprawnie zarządzać Rzeszowem.

- Podczas ostatniego, niedzielnego spotkania każda ze stron „położyła na stole” swojego kandydata – uchylił rąbka tajemnicy. - Do porozumienia już niewiele nam trzeba.

Posłuchaj rozmowy z Wiesławem Bużem:

W wypowiedzi dla „Nowin” Wiesław Buż przyznał, że rozmowy dotyczą kwestii programowych.

- By wyeliminować ryzyko, że kandydat zechce realizować działania, które byłyby nie do zaakceptowania przez którąkolwiek ze stron. Lub nie godzić się na realizację działań, na których którejś za stron zależy.

- Na pewno nie będzie zgody dla kandydata, który będzie inspirował uchwały, na przykład ograniczające aktywność ruchów LGBT – dał przykład. – Szukamy kandydata, który wspierałby program in vitro. Nie poprzemy kandydata, który nie zagwarantuje poparcia dla organizacji marszu równości w Rzeszowie.

Lewica oczekuje też, że kandydat poprze zaplanowane już, a ujęte w miejskim budżecie inwestycje.

Kolejnym etapem negocjacji ma być wysłuchanie kandydatów. We wcześniejszym wystąpieniu Włodzimierz Czarzasty obiecał, że w przyszłym tygodniu, najpóźniej w następnym, uczestnicy rozmów wspólnie ogłoszą personalia wspólnego kandydata na prezydenta miasta. Poseł Buż przyznał później, że niedawna deklaracji Ewy Leniart o starcie w wyborach skłoniła sojuszników z opozycji do przyspieszenia negocjacji.

Włodzimierz Czarzasty w Rzeszowie: cośmy winni, że rząd mamy głupi?

I również w taki sposób wicemarszałek Sejmu tłumaczył, dlaczego Lewica będzie głosować za ratyfikacją umowy Unii Europejskiej, dzięki której Polska ma pozyskać ok. 250 mld zł na odbudowę gospodarki po pandemii. Kiedy przed dwoma laty Włodzimierz Czarzasty ogłosił to publicznie, spadły na niego gromy, że będzie ramię w ramię głosował z Prawem i Sprawiedliwością.

- Owszem: będziemy głosować "tak" dla ratyfikacji, "ale" nie dla Krajowego Programu Odbudowy, jaki sformułował rząd – zastrzegł. I przypomniał, że bez ratyfikacji Polska tych funduszy nie otrzyma. – Nikt nie namówi Lewicy takich działań, które by sprawiły, że Polska tych środków nie dostanie.

Co nie zmienia faktu – zapewnił Czarzasty - że Lewica jest bardzo krytyczna i pełna zastrzeżeń, jeśli chodzi o KPO, czyli rządowy program dystrybucji pieniędzy, jakie mamy otrzymać z UE.

- I proszę nie łączyć naszego stanowiska co do ratyfikacji z naszą opinią KPO – apelował. – I proszę pamiętać, że w sprawie KPO Sejm nie będzie przyjmował żadnej ustawy.

Zdaniem, wicemarszałka Polska nie może sobie pozwolił na odrzucenie setek miliardów złotych, bo byłoby to z ogromną szkodą dla jej obywateli, a przecież „obywatele nie są winni temu, że mają głupi rząd”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24