Wójt dawał za mało

Jest tak dlatego, że radni odrzucili przygotowaną przez wójta uchwałę o finansowaniu przedszkola jako niezgodną z ustawą o finansach publicznych. - Wójt mówi, że nie będzie łamał prawa, bo nie ma uchwały. To dlaczego łamał prawo przez cały 2004 rok? - pyta Tadeusz Kaczmarski, sołtys wsi i zarazem przewodniczący SRW.
Stowarzyszenie prowadzi przedszkole od 2003 roku. Do końca 2004 r. nie dostało z gminy ani złotówki. Dopiero Regionalna Izba Obrachunkowa(RIO) zobowiązała gminę do wypłacenia SRW 57 tys. zł.
- Koszt funkcjonowania przedszkola za 2003 rok jeszcze nie został zrekompensowany. Za 2004 rok gmina zalega nam około 5 tys., a od 1 stycznia wójt przestał wypłacać subwencję - wylicza sołtys.
- Chcę im dać te pieniądze, ale od 17 listopada ub.r. czekam na uchwałę - mówi wójt Mariusz Szmyd. - Na sesji 25 lutego przedstawiłem drugi projekt uchwały, tym razem zwiększający finansowanie przedszkola z 75 procent kosztów do 85 proc., ale projekt upadł. Ta uchwała nie zamykałaby im drogi do dalszego postępowania. Oni mogą nie zgadzać się z wysokością kwoty, ale dziwi mnie, że nie chcą przyjąć żadnych pieniędzy.
Radni chcą, aby subwencja wynosiła 100 proc. kosztów.
- Wójt terroryzuje RG. Podsuwa jej uchwały, które są sprzeczne z przepisami. Na szczęście, radni to zrozumieli i nie przegłosowali tej uchwały - mówi Kaczmarski. - Ale dlaczego dzieci muszą cierpieć z tego powodu?

Mariusz Szmyd, wójt gminy wiejskiej Sanok:

- RIO stwierdziła, że wypłacanie dotacji może się odbyć tylko na podstawie uchwały RG, a tej nie ma. Jako człowiek dobrego serca wczoraj podpisałem przelewy i puściłem pieniądze. Wiem, że dostanę za to baty, bo działam wbrew prawu.