Znicz Sokołów zagra jutro z Czarnymi Słupsk

Mecz tym razem odbędzie się w piątek. Na półmetku pierwszej rundy rozgrywek nasz zespół może mieć powody do zadowolenia.

Z 6 meczy jarosławianie wygrali 3, z Górnikiem u siebie oraz AZS-em w Koszalinie i Basketem w Kwidzynie.

- Zważywszy, że tylko raz graliśmy we własnej hali, to wynik jest niezły. Zastanawiamy się natomiast, dlaczego jeśli już przegrywamy, to tak sromotnie - mówi Roman Śliwiński, prezes Znicza Sokołów.

Rzeczywiście ekipa z nad Sanu pozostałe spotkania przegrała różnicą blisko 30 punktów (88:59 z Polonią Warszawa, 96:68 z Basketem Poznań, i 98:69 z Prokomem Sopot - przyp. red.).

- Jest jeszcze trochę mankamentów - tłumaczy Stanisław Gierczak. - W każdym starciu dajemy jednak z siebie wszystko i tak do końca trudno wytłumaczyć, dlaczego porażki były tak wysokie. Z drugiej strony trzeba sobie zdawać sprawę, z jakimi rywalami gramy. Układ gier nie był zbyt korzystny, ale moim zdaniem ten etap zakończyliśmy z niezłym bilansem - dodaje trener jarosławskiej drużyny.
Dobre nastroje w Zniczu psują trochę kontuzje.

- Kłopoty z dyskiem ma Kamil Nowak, a z kolanami Marcin Ecka i Brandun Hughes - wymienia szef jarosławskiego klubu.

Tymczasem już jutro nasza drużyna zmierzy się z Czarnymi Słupsk.

- Pierwotnie mecz miał odbyć się w sobotę, ale, ponieważ na kolejne stracie trzeba jechać już w niedzielę (spotkanie z Turowem w Zgorzelcu zostanie rozegrane we wtorek - przyp. red.) chcieliśmy dać zawodnikom więcej czasu na odpoczynek - informują włodarze Znicza Sokołów.

Uwaga dla kibiców. Mecz Znicza Sokołów z Czarnymi Słupsk zostanie rozegrany w piątek (7 listopada) o godzinie 18. Sprzedaż biletów rozpocznie się jutro od godziny 10 do 12 i 15 do rozpoczęcia spotkania.