46-latek z Głogowa Małopolskiego usłyszał zarzut zabójstwa. Mężczyzna nie przyznaje się winy

Do tragedii doszło w poniedziałek, a poprzedziła ją awantura w domu 70-letniej ofiary. 46-letni bratanek zmarłego mężczyzny uciekł do Krakowa jeszcze przed przyjazdem na miejsce policji. Tam został zatrzymany.

Po przeprowadzeniu wizji lokalnej miejsca zdarzenia z udziałem podejrzanego oraz przeanalizowaniu protokołu z sekcji zwłok dokonanej przez biegłych z Zakładu Ekspertyz Sądowo – Lekarskich i Kryminalistyki w Rzeszowie prokurator postawił 46-latkowi zarzut dokonania zabójstwa.

- Działając w bezpośrednim, zamiarze pozbawienia życia Stanisława M. uderzał go dłońmi oraz nieustalonymi bliżej narzędziami tępymi i tępokrawędzistymi w okolice głowy i korpusu ze znaczną siłą powodując u pokrzywdzonego liczne obrażenia głowy i zmiażdżenie krtani oraz otwarte złamanie żuchwy, które to obrażenia doprowadziły do zgonu Stanisława M.

- mówi prok. Sylwia Urban- Koszela, z-ca prokuratora rejonowego w Rzeszowie.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa oraz złożył obszerne wyjaśnienia, które są weryfikowane przez prokuraturę oraz funkcjonariuszy policji - dodaje.

Prokuratura skieruje dziś do sądu wniosek o tymczasowy 3-miesięczny areszt dla podejrzanego.

Sąd zaakceptował wniosek prokuratury i zgodził się na tymczasowe aresztowanie 46-latka na 3 miesiące.

ZOBACZ TEŻ: Trzymiesięczny areszt dla 18-latka podejrzanego o zabójstwo rodziców i 7-letniego brata na Dolnym Śląsku