Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmeni z Krasnego i Kraczkowej nie chcą ekranów. Grożą blokadą "czwórki"

Wojciech Malicki
- Zbankrutujemy przez te ekrany – mówią zdesperowani przedsiębiorcy. Nz. od lewej: Stanisław Urban, Witold Ślęczka, Stanisław Bieniasz, Sławomir Glonka i Wojciech Otto.
- Zbankrutujemy przez te ekrany – mówią zdesperowani przedsiębiorcy. Nz. od lewej: Stanisław Urban, Witold Ślęczka, Stanisław Bieniasz, Sławomir Glonka i Wojciech Otto. Fot. Krzysztof Kapica
Właściciele firm usytuowanych przy krajowej "czwórce" protestują przeciwko montowaniu ekranów akustycznych. Przedsiębiorcy grożą procesami sądowymi, a nawet blokadą tej ruchliwej trasy.

Kilkudziesięciu przedsiębiorców z Krasnego i Kraczkowej nie chce, aby ekrany dźwiękoszczelne stanęły przed ich salonami i komisami samochodowymi, zakładami produkcyjnymi, hurtowniami i sklepami. Powód? Nie chcą stracić klientów.

- Ekrany zasłonią siedziby naszych firm, a klientom utrudnią lub uniemożliwią dojazd. To będzie oznaczać dla nas bankructwo i konieczność zwalniania pracowników - mówi Sławomir Golonka, właściciel zakładu produkcji mebli.

Są przepisy

Przedsiębiorcy powołują się na przepisy, które umożliwiają wyłączenie z ochrony przez hałasem terenów, gdzie prowadzona się działalność gospodarcza.

- Racja jest po naszej stronie, ale inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad lekceważy racjonalne argumenty i robi swoje - mówi Wojciech Otto, właściciel salonu samochodowego.

- To niewyobrażalne, że nikt nie przejmuje się tym, że możemy stracić dorobek życia i posłać ludzi na bruk - dodaje Golonka

Będą blokować

Zdesperowani przedsiębiorcy ślą pisma protestacyjne, grożą GDDKiA procesami sądowymi i ostrzegają, że zablokują "czwórkę". - Będziemy walczyć do skutku - zapowiadają.

- Jako inwestor mamy obowiązek postawić ekrany w miejscach wskazanych w tzw. decyzji środowiskowej - sporządzonej przez wojewodę. Przypomnę, że sporządzenie tejże decyzji było poprzedzone konsultacjami społecznymi i wówczas był czas na zgłaszanie swoich zastrzeżeń i uwag. Teraz jest na to za późno, bo my nie możemy zmienić ustaleń wojewody - tłumaczy Joanna Rarus, rzecznik rzeszowskiego oddziału GDDKiA.

Jedyna możliwość jaką widzi, to zastąpienie ekranów nieprzeźroczystych, przeźroczystymi.

- Ale to może nastąpić dopiero po zakończeniu remontu drogi, czyli w przyszłym roku - dodaje Joanna Rarus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24