MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Energa Basket Liga. Trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski: Zobaczymy, jaki Sokół przyjedzie do jakiej Legii

Michał Czajka
Michał Czajka
- Sokół jest pierwszy sezon w ekstraklasie, zawodnicy muszą trochę okrzepnąć, nauczyć się grać w gorących halach - mówi coach łańcucian Marek Łukomski
- Sokół jest pierwszy sezon w ekstraklasie, zawodnicy muszą trochę okrzepnąć, nauczyć się grać w gorących halach - mówi coach łańcucian Marek Łukomski Michał Czajka
- Słyszałem już, że Legia gorzej gra u siebie - my gorzej gramy na wyjazdach, więc będzie to ciekawe starcie - mówi przed niedzielnym meczem w Warszawie trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski.

Zadomowił się pan już w Łańcucie?
Tak, jestem już tutaj ponad miesiąc – dobrze mi się tutaj żyje… Cisza, spokój i ogólnie jest dobrze.

Wyniki też są bardzo dobre, bo zespół pod pana wodzą wygrywa z tymi, z którymi teoretycznie nie powinien wygrać.
Na pewno to cieszy, bo chyba nikt, lub mało kto, poza nami w drużynie wierzył, że możemy wygrać mecz ze Śląskiem. Natomiast jako trenerzy i cały zespół nie możemy podchodzić do meczu z myślą, że się nie da wygrać.. Cały czas staraliśmy się wbijać do głowy naszym zawodnikom, że wychodzimy na ten mecz, jest stan 0:0 i gramy z normalnymi ludźmi. My musimy się skupić na tym, żeby realizować założenia taktyczne, które mamy i tego się trzymać.

Cofnijmy się troszeczkę w czasie – gdy dostał pan propozycję z Sokoła zaczął się pan zastanawiać – czy ja w ogóle mam w to wchodzić? Nie jest bowiem tajemnicą, że budżet jest tutaj najmniejszy w lidze i niektórzy mówili, że taki ośrodek nie ma prawa sobie poradzić wśród krezusów.
Gdy rozpoczynał się sezon i widziałem, jak to wszystko zaczyna funkcjonować w Łańcucie, spodziewałem się, że będzie to bardzo, bardzo ciężki sezon dla beniaminka. Natomiast widziałem też późniejsze ruchy w organizacji czy wśród zawodników, że idzie to w dobrym kierunku. Ponadto jak dostałem propozycję podpisania kontraktu, to wiedziałem, że będzie jeszcze możliwość jakichś ruchów w składzie. Widać było, że idzie to w dobrą stronę i sytuacja z początku sezonu, która była bardzo ciężka nie będzie łatwa, ale na pewno będzie dużo lepsza do realizowania celu, którym jest utrzymanie się Sokoła na najwyższym poziomie. Przemyślałem wszystko pod każdym względem, przeanalizowałem i bilans wyszedł taki, że warto spróbować.

Z tego co wiem, chciał się pan odlepić od siebie „łatkę” strażaka, ale chyba nieprędko się uda.
Nieprędko, ale też podchodzę do tego zupełnie inaczej niż kilka sezonów temu. Dobra gra i dobre wyniki prowadzonego przeze mnie zespołu mogą spowodować, że ludzie przestaną tak o mnie mówić – to wszystko może zweryfikować boisko; wyniki mogą same odpiąć tą łatkę. Nie walczę już z tym… Jeżeli mam być strażakiem, to widocznie takie jest zapotrzebowanie na rynku. Trzeba umieć się odnaleźć, dostosować. W każdym momencie sezonu może się okazać że potrzebny jest ktoś taki w klubie. Teraz jestem w Łańcucie – przyjechałem, robimy wszystko, by osiągnąć jak najlepsze wyniki i jeżeli te wyniki będą, to łatka sama się „odklei”.

Doszło panu chyba też chyba trochę niespodziewane zadanie, bo po tych wygranych z faworytami trzeba trochę chłodzić niektórym głowy – pojawiają się już opinie, że Sokół leci do play-offów.
Tabela jest spłaszczona – jak ludzie na nią popatrzą, to faktycznie mogą myśleć, że już za chwilę w Łańcucie będą play-offy. Jeśli jednak ktoś wejdzie w terminarz i zacznie sobie analizować po kolei spotkania, to zobaczy, jakie są nasze kolejne mecze. Są to wyjazdowe pojedynki z: Legią, Anwilem, Szczecinem i Słupskiem – to są mega ciężkie tereny, a te zespoły walczą o czołową ósemkę tak więc będzie bardzo ciężko o zwycięstwa. Musimy się skupić na każdym kolejnym meczu, nie patrzeć czy jakaś kolejna wygrana da nam np. play-offy, czy uciekniemy z grupy walczącej o utrzymanie. Chcemy zrobić jak najlepszy wynik, robimy swoje – jak to się mówi – ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Róbmy swoje, bądźmy takim fajnym beniaminkiem, który dodatkowo uczy się ekstraklasy. Pamiętajmy, że na razie mamy w całym sezonie jedno zwycięstwo wyjazdowe, a w drugiej rundzie mamy 10 meczów wyjazdowych i tylko 5 meczów w Łańcucie.

Jak pan powiedział druga runda teoretycznie wygląda na dużo trudniejszą – czy to wymaga też jakiegoś innego przygotowania przez pana zespołu na tą część sezonu?
Sokół jest pierwszy sezon w ekstraklasie, zawodnicy muszą trochę okrzepnąć, nauczyć się grać w gorących halach. Żeby wygrywać mecze na wyjazdach, to trzeba dać coś ekstra od siebie. Trzeba nauczyć się grać i wygrywać w obcych halach, mieć doświadczenie – musi być wiele warunków spełnionych. My będziemy teraz chcieli przełożyć tą dobrą grę z naszej hali na mecze wyjazdowe.

Na jednej z konferencji wspomniał pan, że skład jest jeszcze sprawą otwartą. Wiem, że odejść ma McConnico – czy jeszcze coś się szykuje?
Mamy to, co chcieliśmy. Jest jedenastu zawodników, którzy mogą grać na poziomie ekstraklasy, są chętni do gry. Każdy z nich chciałby grać po 25-30 minut w meczu, co jest oczywiście niemożliwe. Jeśli nie będzie jakichś poważniejszych urazów, to żadnych dojść już nie planujemy i najprawdopodobniej będzie to nasz ostateczny skład.

Przed niedzielnym meczem wszystko w porządku – wszyscy zdrowi i myślami już przy meczu z Legią?
Tak, wszyscy gotowi. Pracujemy już pod kątem przygotowania do meczu z Legią Warszawa. Słyszałem już, że Legia gorzej gra u siebie - my gorzej gramy na wyjazdach, więc będzie to ciekawe starcie, bo zobaczymy, jaki Sokół przyjedzie do jakiej Legii. Pewne rzeczy chcemy pozmieniać, żeby ten mecz nam się bardziej udał niż poprzednie spotkania wyjazdowe, ale dużo zależy od tego, na jaką Legię trafimy. Potencjał tam jest przeogromny. Legia chce przecież grać o medale, a my musimy być gotowi na kolejne bardzo ciężkie spotkanie.

Wasz początek w meczu ze Śląskiem był niesamowity – wpadało wszystko, co mogło. Czy coś specjalnego pod tym kątem było robione, czy tak po prostu ułożył się mecz?
W sporcie bywa też tak, że jakiś bardzo zły mecz powoduje, że na kolejny zawodnicy są bardzo mocno zmobilizowani. Tak też było po meczu w Stargardzie. Przed Śląskiem zrobiliśmy cztery razy analizę i sesję wideo – to wcześniej nie miało miejsca. Zawodnicy byli na pewno zmotywowani. Wpływ na to ma też praca Norika Koczariana, naszego trenera mentalnego, który nam pomaga w tej kwestii. Jednak koniec końców to zawodnicy wychodzą na parkiet i to oni muszą wszystko później realizować. Dodatkowo na naszej hali, po raz kolejny bardzo mocno ponieśli nas kibice i to wszystko zagrało. Czasami tak jest, że teoretycznie ten słabszy jest w stanie powalczyć z -wydawałoby się - nieosiągalnym rywalem.

Początek meczu z Legią w niedzielę o 15.30. Realacja w Emocje.TV.

Za graczami Rawlplug Sokoła Łańcut pierwsza część debiutanckiego sezonu w Energa Basket Lidze. Jak wypadli? Kto był najskuteczniejszy? Kto najlepiej radzi sobie pod deską? Sprawdźcie! Przy każdym zawodniku prezentujemy średni dorobek punktowy, średnią liczbę zbiórek oraz asyst oraz średni czas spędzany na parkiecie.

Zobacz, jak Radzili sobie zawodnicy Rawlplug Sokoła Łańcut w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24