MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Dominik Marczuk, piłkarz Stali Rzeszów: Zostałem w Stali i chcę z nią awansować do Ekstraklasy! [ROZMOWA]

Daniel Sałek
Krzysztof Kapica
Z Dominikiem Marczukiem porozmawialiśmy m.in. o przebytej kontuzji, kadrze Polski czy rywalizacji z Franciszkiem Polowcem.

Wróciłeś do gry po dłuższej nieobecności spowodowanej kontuzją. Nie mogłeś się doczekać okresu przygotowawczego i treningów z drużyną?

Tak, na pewno nie mogłem się doczekać, gdy wrócę do treningów na 100 procent. Cieszę się, że ta kontuzja jest już za mną.

Kontuzja trafiła się w najgorszym dla Ciebie momencie, jeżeli można mówić, że jakikolwiek czas jest na nią dobry. Czułeś, że twoja forma szła do góry i przez to mentalnie ten czas był dużo cięższy?

Zdecydowanie to była moja najdłuższa i najcięższa kontuzja jak do tej pory. Fajnie udało mi się wejść w rozgrywki Fortuna 1 Ligi oraz dostałem powołanie do kadry Polski, więc racja, że ta kontuzja przytrafiła się w najmniej odpowiednim czasie. Był to dla mnie najgorszy pod względem mentalnym okres i nie będę go wspominał dobrze, lecz wyciągnąłem z tej sytuacji wnioski i stałem się silniejszym psychicznie człowiekiem. Dostałem w tamtym czasie mnóstwo wsparcia od rodziców, mojej narzeczonej i przyjaciół. Patrzę teraz tylko w przyszłość, a nie za siebie.

Mental to znak rozpoznawalny Stali Rzeszów. Przez to łatwiej było wrócić do treningów z wiarą w sukces?

Na pewno było łatwiej wrócić do takiej drużyny jaką mamy, ponieważ panuje u nas dobra atmosfera i każdy w szatni ma cel - awansować do Ekstraklasy, więc chciałem najszybciej jak to możliwe wrócić do treningów, aby w tym w pełni uczestniczyć.. Cały czas wierzę, że osiągniemy sukces.

Do waszej szatni trafiają bardzo świadomi piłkarze. To duży atut dla młodego zawodnika? Starsi koledzy często podpowiadają nie tylko na boisku, lecz też w szatni?

Tak, na pewno to jest duży atut ponieważ do Stali przyszedłem jak miałem 16 lat. Przez ten okres dużo się nauczyłem, starsi koledzy starają się pomagać, podpowiadać, czy to w szatni czy na boisku i robią to sami z siebie przez co łatwiej dawać z siebie maksimum.

Patryk Małecki, Andreja Prokić, czy Piotr Głowacki te nazwiska powodowały stres u Ciebie?

Jak przychodziłem do Stali to jeszcze nie było „Małego” ani „Prokiego”, lecz jak dołączyli do naszej szatni nie było stresiku. Cieszę się, że mogę być i rozwijać się przy takich piłkarzach.

Twoim „konkurentem” do gry jest inny młodzieżowy reprezentant Polski – Franek Polowiec. Między wami nie ma „złej krwi” ponieważ obaj chcecie się rozwijać i mimo młodego wieku macie pełną świadomość, że liczy się dobro zespołu?

Między nami na pewno nie ma złej krwi. Wiadomo, obaj chcemy jak najlepiej dla drużyny i chcemy się rozwijać przez minuty na boisku, a finalnie kto wybiegnie w pierwszym składzie decyduje trener.

Dziś jesteście obaj w Stali. Za jakiś czas fajnie, byłoby się spotkać w dorosłej reprezentacji Polski?

Każdy piłkarz marzy o tym, aby dostać powołanie do pierwszej reprezentacji. My z Frankiem, będziemy robić wszystko, aby w przyszłości być w tej kadrze.

Widać w waszej grze, że podczas przerwy zimowej pracowaliście dużo nad grą obronną, ponieważ zarówno Puszcza Niepołomice jak i Górnik Łęczna, nie stworzyli sobie za dużo sytuacji podbramkowych. To może być klucz podczas wiosennej rundy i walki o Ekstraklasę?

Tak, gdzieś w tym okresie przygotowawczym szlifowaliśmy grę w defensywie, ale nie były to treningi stricte poświęcone właśnie tylko grze w formacji obronnej i uważam, że to będzie nasza mocna strona podczas rundy wiosennej i w walce o Ekstraklasę.

Na jakich aspektach piłkarskich najbardziej podczas gry bazuje Dominik Marczuk?

Takimi głównymi cechami na pewno jest dynamika i motoryka, te aspekty pomagają mi w grze 1 na 1, czy doskoku do przeciwnika. Cały czas staram się rozwijać te umiejętności, by być jeszcze lepszym zawodnikiem.

Teraz z drugiej strony, nad czym musisz najwięcej pracować? Czy to jest ta siła fizyczna?

Myślę, że tych czynników jest trochę więcej niż tylko siła, aczkolwiek od mojego przyjścia do Stali zrobiłem w tym aspekcie spory progres. Ciągle jednak chcę pracować i rozwijać się, aby być lepszym piłkarzem.

Jak blisko było, abyś latem zmienił klub? W mediach pojawiały się informację, że masz trafić do Piasta Gliwice...

Były pewne rozmowy na temat mojego przejścia do Piasta, ale finalnie zostałem w Stali i z tą drużyną chciałbym awansować do Ekstraklasy.

Może nie trafiłeś do Gliwic w letnim okienku transferowym, ale w najbliższą niedzielę na stadionie Piasta czeka was prestiżowe spotkanie z Ruchem Chorzów. Czy to będzie jedno z ważniejszych spotkań w obecnej kampanii dla Stali Rzeszów?

Do każdego spotkania podchodzę tak samo, w pełni skoncentrowany i z myślą zdobycia trzech punktów. Wiadomo, że każde spotkanie ma inną otoczkę i na spotkaniu z Ruchem będzie więcej kibiców, lecz najważniejsze jest zwycięstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24