MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Izolator wciąż ma szanse na awans

Janusz Słupek z Pińczowa
W akcji Rajmund Kula, strzelec zwycięskiej bramki dla Ponidzia.
W akcji Rajmund Kula, strzelec zwycięskiej bramki dla Ponidzia. JANUSZ SŁUPEK
Na półmetku walki o nową II ligę lepsze Ponidzie, które wykorzystało słabszą dyspozycję naszego zespołu.

Izolator w lidze grał momentami porywająco, ale w Pińczowie nie pokazał nawet połowy tego, co potrafi.

PONIDZIE NIDA PIŃCZÓW - IZOLATOR BOGUCHWAŁA 1-0 (0-0)
1-0 Kula (68)
PONIDZIE: Majcherczyk 8 - Myca 5, Karpiński 4 (58. Kłos), Szafraniec 5, Rabiej 6 - Zaręba 6 (90. Wrona), Głuc 5, Kołodziejczyk 4, Czekalski 5 (88. Bisikiewicz), Mika 5 - Kula 7 (83. Chlewicki).
IZOLATOR: Kwaśny 5 - Kopiec 4, Woźniak 4, Iwanowski 4, Szpond 4 - Karwat 4 (73. Burak), Kuter 5, Cupryś 5, Domin 6 (86, Szczepański) - Walat 5, Płonka 5 (63. Rusin).
SĘDZIOWAŁ: Marcin Borski (Warszawa) ŻÓŁTE KARTKI: Karpiński, Szafraniec, Rabiej - Kopiec, Karwat, Rusin. WIDZÓW 1000.

Co z tego, że podopieczni Grzegorza Opalińskiego byli częściej przy piłce i stworzyli więcej klarownych sytuacji bramkowych, skoro wystarczył moment nieuwagi defensywy gości i pozostawiony bez opieki w polu karnym Rajmund Kula strzałem z półobrotu po ziemi zaskoczył niezbyt pewnie interweniującego przy tej sytuacji Witolda Kwaśnego. Wcześniej nie było za wiele emocji.

Lepiej zaczął Izolator, który do przerwy miał więcej z gry i już w 12. min Jarosław Kuter mógł otworzyć wynik. Pomocnik gości odważnie wszedł w pole karne, jednak uderzył obok słupka. Gospodarze mający przewagę wzrostu próbowali wrzutek w pole karne "na aferę", jednak niewiele z tego wynikało.

Jak już dochodzili do strzału, to byli blokowani przez naszych obrońców. W 34. min powinno być 1-0 dla Izolatora. Z boku dokładnie w pole karne dośrodkował Krzysztof Domin, ale zamykający akcję Bartosz Karwat nie potrafił głową z 5 m zmieścić piłki w bramce gospodarzy. Mogło to się zemścić za moment, ale po strzale głową Karpińskiego, piłka minęła bramkę.

Wydawało się, że po przerwie goście ruszą do ataku, ale to miejscowi przejęli inicjatywę. Tuż nad poprzeczką uderzył Łukasz Mika, a po chwili po zagraniu Roberta Czekalskiego fatalnie spudłował Tomasz Rabiej. Niemrawa postawa Izolatora skończyła się utratą gola i dopiero od tej pory goście pokazali, na co ich stać.
Tuż nad okienkiem strzelił wprowadzony w drugiej połowie Adrian Burak, ale to był dopiero początek emocjonującej końcówki. W 75. min po zagraniu z rzutu rożnego Domina, Mirosław Iwanowski główkował z 5 m, jednak Majcherczyk jakimś cudem instynktownie wybił piłkę na kolejny rzut rożny.

Ponownie piłkę ustawił Domin, a tym razem w polu karnym do piłki doszedł Maciej Rusin, którego uderzenie tuż przy słupku wybił z linii bramkowej Rabiej. Do końca spotkania Izolator nie schodził z połowy Ponidzia, jednak nie miał już tak dobrych okazji bramkowych. Szczęścia próbował Domin, który uderzał głową po dośrodkowaniu Buraka, ale dobrze spisujący się w tym meczu bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć.

Mimo przegranej Izolator nadal w grze, tylko potrzeba mu spokoju i opanowania pod bramką gości, a gole na pewno strzelać potrafi. Okazja już w środę o 17 na "Izo - Arenie" w Boguchwale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24