Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny szokujący zwrot w sprawie zabójstwa półrocznego Maksa [KOMENTARZ]

Anna Janik
O tragedii, do jakiej doszło latem ubiegłego roku na rzeszowskim osiedlu Projektant, słyszała i znów słyszy cała Polska.

A to za sprawą kolejnych szokujących ustaleń, tym razem prokuratorów z Lublina. Po tym, jak decyzją Zbigniewa Ziobry przeniesiono tam śledztwo, po 2 miesiącach pracy doszli oni do wniosku, że matka półrocznego Maksa i 2-letniej Leny nie mogła nie wiedzieć, że dzieci mogą być przez jej znajomego krzywdzone. Sama zresztą przyznała, że widziała, jak córka reagowała na jego obecność. Nie zrobiła jednak nic, by ją chronić.

KOMENTOWANY ARTYKUŁ: Dramat dzieci z Rzeszowa, szokujące ustalenia prokuratury. Matkę zabitego Maksa i Leny pogrążyły SMS-y do Grzegorza B.

Nie do uwierzenia w tej sprawie jest nie tylko to, że matka nie potrafiła należycie zadbać o własne dzieci, ale także to, że tak długo pozostawała poza kręgiem podejrzanych w tej sprawie. Dokładnie przez pół roku, bo niemal od początku prokuratorzy z Rzeszowa twierdzili, że matka o dramatach, do jakich miesiącami dochodziło pod jej dachem, nic nie wie, że mężczyzna, który dręczył jej dzieci, sprytnie nią manipulował, zacierał ślady, wykorzystywał jej nieobecność, a 2-letnia Lena ze strachu nie pisnęła matce ani słowa. - Jakim cudem matka nie widziała śladów przypalania papierosem na ciele jej dziecka? Jak mogła nie wiedzieć, że córce dzieje się krzywda? - pytali zaraz po lipcowej tragedii dziennikarze.

I okazuje się, że te i inne pytania słusznie dręczyły wszystkich, którzy przysłuchiwali się ustaleniom prokuratorów. Dziś bowiem światło dzienne ujrzały nowe fakty. Czy ostatecznie się potwierdzą, czy matka dzieci faktycznie jest współwinna śmierci swojego syna i ogromnego cierpienia córki? Nie wiadomo. Orzeknie to dopiero sąd. A odpowiednie organy, którym podlegają prokuratorzy, ocenią, czy rzeszowscy śledczy wykazali się dostateczną starannością w swojej pracy i przypadkiem czegoś podczas śledztwa nie zaniedbali. Czy mogliby sami znacznie szybciej dojść do podobnych ustaleń, co ich koledzy z Lublina. To kolejny wątek tej sprawy, który zapewne już niedługo zostanie wyjaśniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24