Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Obecność diabła" - felieton Stanisława Dłuskiego, poety i wykładowcy Uniwersytetu Rzeszowskiego

Marcin Żminkowski
Marcin Żminkowski
Fot. Paweł Dubiel
Rozważanie dzisiaj na temat realnej obecności diabła, szatana, biesa, czarta może się wielu wydać absurdalne, bo kojarzy się bardziej z ludowym folklorem i mitologią. Wybitnego filozofa i demonologa, Leszka Kołakowskiego, najbardziej martwiła właśnie ta niewiara w diabła i jej konsekwencje dla ludzi. Pisał on dawno, że największy numer biesa w czasach współczesnych polega na tym, że ludzie przestali w niego wierzyć. Wbrew opinii niektórych teologów, diabeł to nie jest żaden symbol, abstrakcja, metafora.

Znany francuski teolog katolicki pisał kiedyś: „Ja mogę zrozumieć ludzi, którzy w Boga nie wierzą, ale że są ludzie, którzy nie wierzą w diabła, to przechodzi moją pojętność”.

Czy to Zło, dzieło zniszczenia, które świat ogląda na Ukrainie jest tylko kwestią zwykłej, chorej polityki Putina, historyczną konsekwencją obojętności i głupoty Zachodu, czy to Zło ma swoje źródła metafizyczne? Sceptycyzm (człowiek wątpiący, krytyczny) ma swoje dobre i ciemne strony. Z jednej strony bowiem nie pozwala, by zło w nas się rozwinęło, ale może też być przyczyną obojętności i bezczynności, kiedy potrzeba stanowczości i podjęcia zdecydowanej walki. Bez rozstrzygania, jak się ta walka zakończy? Z tą obojętnością mamy właśnie do czynienia na Zachodzie, szczególnie jeśli chodzi o Francję i Niemcy. Diabeł w wielu ludziach zasiewa obojętność na los okrutnie zabijanych Ukraińców.

Trzeba jednak pamiętać, że zła na świecie raz na zawsze nie zlikwidujemy. Można i trzeba, uczy polski filozof, „uprawiać sztukę balansowania przeciwstawnych niebezpieczeństw”. Diabeł upodobał sobie szczególnie dwie dziedziny ludzkiego życia, erotyczną i polityczną, widać to doskonale w telewizji czy Internecie, co dominuje w sferze publicznej. Wartość miłości, o której pisał św. Paweł, sprowadzono dzisiaj do cielesności, biologii, hormonów itd. Polityka przestała być troską o dobro wspólne, stałą się sferą bezwzględnej walki o władzę i pieniądze. Czasy wielkich mężów stanu dawno minęły, z tego zresztą rodzi się w ludziach niechęć i ucieczka od odpowiedzialności za polskie państwo, jest to szczególnie groźne teraz w obliczu największego zagrożenia od czasów II wojny światowej.

U Kołakowskiego czytamy: „Gdzie żądza największa, tam i słabość największa”. Są różne rodzaje naszych żądz: dużo pieniędzy, władza, konsumpcja, gromadzenie rzeczy i przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka, który ma zaspokoić nasze żądze. Zagubiliśmy personalistyczne myślenie, tak mocno obecne w nauczaniu Jana Pawła II, w którym tak ważne jest traktowanie człowieka jako osoby. Osoba w każdej relacji jest wartością. Bez tego polityka czy miłość staje domeną diabła i prowadzi do totalnej klęski, rozpaczy, destrukcji rodzin i społeczeństwa.

W 1987 roku w Stanach Zjednoczonych na Uniwersytecie Harvarda Kołakowski wygłosił wykład: „Polityka i diabeł”. Pokazał w nim cały rozwój nowoczesnego świata jako „ruch wyzwolenia nihilistycznego”, odbywa się na scenie tego wielkiego „teatru” zmaganie z Bogiem subtelnych i wyrafinowanych diabłów. Obecna Rosja to władza takich właśnie „ludzi zbieszonych”, bo to nie jest tylko kwestia jednego człowieka. Usunięcie go czy likwidacja, wcale nie przyniesie pokoju w Europie. Jestem o tym przekonany. Albo cała Rosja się nawróci, albo to Piekło nigdy się nie skończy. Sami też uderzmy się w piersi, u nas, w kraju katolickim, też nie brakuje „ludzi zbieszonych”, którzy dobro naszej Ojczyzny gotowi są poświęcić dla własnych, prywatnych celów, no i właśnie tej żądzy władzy i pieniądza.

W historii chrześcijaństwa filozof wyróżnił cztery fazy tej walki diabłów z Bogiem. Pomińmy trzy pierwsze, ta obecna oznacza, że szatan wymyślił „państwa ideologiczne”, których władcy są właścicielami „prawdy”, oczywiście, która służy zbrodniczym celom i wspiera ludobójstwo. Tak się dzieje właśnie w Rosji, sile tej propagandy ulegają też Polacy. „Gdy ktoś – czytamy – przeciwstawia się takiemu państwu lub jego ustrojowi, jest wrogiem prawdy. Ojciec kłamstwa posłużył się ideą prawdy jako swą potężną bronią”.
Nie śmiejmy więc dzisiaj, że diabeł to postać z bajek, bo w ten sposób pomagamy diabłu i całe życie sprowadzamy do zaspokajania materialnych potrzeb i żądz, pozostaje być zawsze uważnym i dostrzegać duchowe niebezpieczeństwa w życiu, a najważniejszy wniosek dla ludzkości to całkowite odrzucenie nienawiści. To jest najważniejsze narzędzie szatana. Czy to jest jeszcze możliwe? Pozostaje wiara, jak w znanej piosence Czesława Niemena, że „ludzi dobrej woli jest więcej”…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24