Konrad Fijołek dużo obiecuje, by ponownie zostać prezydentem Rzeszowa [ZDJĘCIA]

Piątkowe spotkanie, zorganizowane w sali gimnastycznej Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5 (SP nr 23) przy ul. bp Pelczara 3, miało typowo przedwyborczy charakter. Prezydent Rzeszowa prawie 50 minut chwalił się swoimi rzeczywistymi i nierzeczywistymi osiągnięciami, temu celowi służył też wyświetlony dość nudny filmik, wygłosił też wiele obietnic. Dopiero po tym długim wstępie, zebrani mogli zadawać pytania.

Mieszkańcy os. Mieszka I wciąż czekają na rozbudowę SP 21 przy ul. Miodowej. Obawiają się, że proponowana forma rozbudowy szkoły zaburzy ład urbanistyczny osiedla. Wyrazili zgodę jedynie na to, jak ma wyglądać część dydaktyczna (prezydent ma ogłosić pierwszy przetarg na tę część), ale spierają się z ratuszem o halę sportową. Architekt Michał Florek przypomniał, że na trzecie z ubiegłorocznych spotkań z mieszkańcami Miesza I w sprawie rozbudowy szkoły nikt nie przyszedł z ratusza. Dlatego 25 maja ub. r. wystosowali pismo do ratusza, w którym prosili o pilne zajęcie przez miasto, pisemnie lub na spotkaniu, stanowiska w sprawie rozbudowy placówki. Autorzy pisma na odpowiedź ratusza czekali aż 9 miesięcy. Michał Florek zaproponował, by w rozmowach na temat rozbudowy szkoły uczestniczył jako ekspert architekt miasta.– Mieszkańcy czują się trochę zlekceważeni – zakończył swoje wystąpienie ich przedstawiciel.

– Rzeczywiście nie odpowiadaliśmy wiele miesięcy, gdyż po pierwszych spotkaniach doszliśmy do wniosku, że odłożymy kwestię hali, bo ona może istotnie rzutować na kwestię pozyskania pozwolenia na budowę ważniejszej części szkoły, czyli części dydaktycznej. To jest odpowiedź na pytanie, dlaczego taktycznie milczeliśmy kilka miesięcy. Cieszę się, że mamy już pozwolenie na część dydaktyczną i że ewentualne spory nie będą rzutowały na tę część inwestycji – odpowiedział Konrad Fijołek.

Zgodził się na zaangażowanie architekta miasta Janusza Sepioła w proces projektowania hali gimnastycznej.

Janusz Grzyb z os. Paderewskiego zarzucił władzom miasta brak odpowiedzi na pismo z kwietnia ub. r. w sprawie próby postawienia na tym osiedlu 28-metrowego masztu telefonii cyfrowej. Dodał, że mimo obietnicy prezydent Fijołek nie spotkał się z mieszkańcami Paderewskiego w sprawie masztu. Mówca zapewnił, że maszt nie powstanie, gdyż inwestor popełnił wiele błędów prawnych.

Prezydent odpowiedział Januszowi Grzybowi, że w myśl obowiązujących przepisów władze samorządowe muszą wydawać zgodę na budowę masztów, jeśli inwestycja spełnia wszystkie ustawowe warunki, bez obowiązku informowania o tym stron. Prezydent zapewnił, że wielokrotne namawiał inwestorów do stawiania masztów na terenach miejskich (w tym przypadku na rondzie na Pobitnie) z dala od bloków, ale zawsze znajdzie się – podkreślił prezydent - jakiś prywatny właściciel działki, który sprzeda ją z zyskiem telefonii komórkowej.

Prezydent Fijołek poinformował mieszkańców trzech osiedli, że właśnie finalizowane jest porozumienie z gminą żydowską dotyczące przekazania miastu starego cmentarza żydowskiego przy al. Rejtana, który to miasto zamierza poddać rewitalizacji i przekazać mieszkańcom na wypoczynek. Konrad Fijołek złożył też deklarację, że na najbliższej sesji rady miasta zgłosi wniosek o nadanie szkole podstawowej nr 37 przy ul. Kwiatkowskiego imienia ś.p. prezydenta Tadeusza Ferenca. Szkoła ta była jedną z ostatnich inwestycji nieżyjącego prezydenta, mieszkał on też w jej sąsiedztwie.