Pierwsze fragmenty należały do lidera, ale to nasza drużyna mogła otworzyć wynik, gdy Kasia uderzył z dystansu. Piłka przeszła nieznacznie obok słupka. Okazję miał też Sebastian Rak, ale zwlekał ze strzałem.
Po niespełna kwadransie gospodarze przeprowadzili akcję po skrzydle, w sumie niemrawą. Piłka przefrunęła na polem karnym, ale została wrzucona ponownie w okolice pola bramkowego. Obrońcy z Wiązownicy nie byli dość konkretni, futbolówka została wybita w okolice 16 metra, a tam nadbiegający Misak huknął z półwoleja w okolice „okienka”. Budzyński był bez szans.
Wieczysta przeważała, grała głównie na połowie gości, ale w 28. min brakło centymetrów, by zrobiło się 1-1. Rzut rożny wywalczył Rak, po jego rozegraniu piłka trafiła do Kapuścińskiego, który z prawej strony pola karnego uderzył niezbyt mocno, ale omal nie trafił w „okienko” przy długim słupku.
Ostatni kwadrans to zdecydowana przewaga miejscowych, ale zespół z Wiązownicy nie popełniał błędów w obronie.
Początek II połowy wprawił w osłupienie kibiców z Krakowa, bo KS szybko wyrównał. Rak wdarł się w pole karne przy linii końcowej, Koncewicz-Żyłka kopnął naszego gracza w goleń, ten padł na murawę i sędzia wskazał na 11. metr. Poszkodowany przymierzył po ziemi obok słupka i był remis.
Potrwał niespełna 10 minut, bo obrońcy z Wiązownicy znów byli zbyt pasywni w polu karnym. Skorzystał z tego Danielak, który z kilkunastu metrów lekkim „szczurem” posłał piłkę do celu. Zasłonięty Budzyński nie mógł nic zrobić.
Nasza ekipa zareagowała dobrze, przesunęła grę dalej od swej bramki, notowała przechwyty, ale Mikułko nie miał wiele pracy. Inaczej Budzyński. W 74. minucie Misak huknął z około 25 metrów i nasz golkiper musiał się wykazać, aby obronić.
W końcówce zespół Kamila Witkowskiego może nie poszedł va-banque, ale często gościł na połowie Wieczystej i mógł spokojnie sprawić niespodziankę, którym byłby choćby remis.
Mecz na długo zostanie w pamięci Gierczaka i Mianowanego. Ten pierwszy w 80. minucie dostał podanie na piątym metrze, był nieobstawiony, ale jakimś cudem posłał piłkę grubo nad poprzeczką.
W 93. minucie, w ostatniej akcji meczu, los ponownie zakpił z gości; po centrze ze skrzydła główkował Mianowany, piłka frunęła na długi słupek, ale zamiast wpaść do „sieci”, uderzyła w zewnętrzną część słupka.
Po 10 sekundach arbiter zakończył mecz, a zawodnicy z Wiązownicy padli na murawę, bo nie mogli sobie darować przegapienia takiej szansy.
Wieczysta Kraków - KS Wiązownica 2-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Misak 14, 1-1 Rak 50 karny, 2-1 Danielak 59.
Wieczysta: Mikułko – Asmelash, Kołodziej (66. Bujak), Koncewicz-Żyłka, Klimczak (81. Bąk) – Majewski Favorov (66. Pietras) – Torres, Misak (77. Hebel), Danielak – Jankowski (66. Twarowski). Trener Wojciech Łobodziński.
KS: Budzyński - A. Kasia (59. Michalik), Kordas, Melinyszyn, Kapuściński – Surmiak (71. Mianowany) Tonia, Janiczak, Hurenko, Rak – Chełmecki (71. Gierczak). Trener Kamil Witkowski.
Sędziował Smaczny (Katowice).
Żółte kartki: Melinyszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
