MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Magda: ten kamień mógł mnie zabić

Paulina Sroka
Magda o Damianie: - Przeraża mnie brak wyobraźni tego chłopaka. Mógł mnie zabić, albo okaleczyć na całe życie....
Magda o Damianie: - Przeraża mnie brak wyobraźni tego chłopaka. Mógł mnie zabić, albo okaleczyć na całe życie.... Fot. Paulina Sroka
Pamięta, że chciała założyć kurtkę i wyjść z przedziału. Ale nagle zapadła ciemność. Trafiona przez pijanego bandytę Magda trzy dni spędziła w szpitalu.

Piątkowy wieczór. Wracała z mamą i siostrą z Krakowa. Śmiały się i rozmawiały. Pociąg dojeżdżał do cegielni w Dębicy. To znak, że za pięć minut będą wysiadać. Magda wstała, żeby założyć kurtkę. Nagle - trzask tłuczonej szyby. I uderzenie. Straciła przytomność. Dopiero po chwili matka i siostra zrozumiały, że do przedziału wpadł kamień i uderzył Magdę w głowę.

- Tylko mnie drasnął, bo odwróciłam się bokiem do okna - wspomina 24-letnia Magda.

Szczęście w nieszczęściu

Najpierw nic nie widziała, później zaczęła dostrzegać kontury, ale wszystko było białe. Lewe oko łzawiło i bardzo bolało. Odruchowo schyliła głowę.

- To była dobra decyzja. Inaczej mogłaś stracić wzrok - usłyszała później od lekarzy.

Dzięki temu większość kawałków z rozbitej szyby, które dostały się do oka, wypłynęła... Zostały tylko dwa odłamki. Na szczęście, nie uszkodziły gałki.

- Miałam tego dnia szczęście w nieszczęściu. Jakby ktoś nade mną czuwał - mówi. - Noszę okulary, ale w pociągu zawsze zdejmuję. Tym razem nie zdjęłam. To one ochroniły mi oko...

Konduktorka wezwała policję i pogotowie. Karetka zabrała Magdę z dworca w Dębicy.

Policjanci ruszyli w pościg. Na torach, w pobliżu mostu na Wisłoce, zauważyli trzech wyrostków. Na widok radiowozu zaczęli uciekać, pochowali się w krzakach. Policjanci złapali 21-letniego Damiana S. Miał 1,12 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To przez jego głupotę Magda znalazła się w szpitalu.

Z nudów...

A on po prostu się nudził. Wypił kilka piw, włóczył się z kolegami i szukał rozrywki. A obrzucanie pociągów kamieniami to przecież taka frajda...

- Żałuję, że tak się zachowałem. Drugi raz bym tego nie zrobił - mówił policjantom.
Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.

- Dziewczyna tylko cudem nie oślepła - powiedział lekarz.

Magda nie czuje nienawiści do swojego przypadkowego oprawcy. Jechała do domu z myślą, że w sobotę dokończy pracę magisterską. Dzień później miała ją wysłać mailem do promotora.

- W czerwcu czeka mnie obrona. Chyba zdążę - mówi.

Wie, że o włos uniknęła tragedii. - Jak można tak bezmyślnie krzywdzić innych? - pyta. - Mogłam stracić wzrok, może nawet życie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24